wraralam kiedys z koncertu sama, nie bylo az tak ciemno droge widzialam a mialam jakies 5 kilosow. oddalilam sie od miejsca rozrywki jakis 200 m i kto zaczal mnie wolac zebym poczekala. byl to glos chlopaka. nie balam sie wiec poczekalam chwile, nawet gdyby cos mi zaczal robic to nikt by nas nie uslyszal. kiedy byl juz blisko, zaczal cos mowic ze obserwowal mnie caly czas i chcialby mnie poznac blizej. bylam ciekawa jego twarzy wiec wzielam telefon wyslwietlaczem do gory na wysokosci pasa rozswietlilam go lecz ku mojemu zdzwieniu no moglam dostrzec twarzy... mowil ze zapisal na kartce swoj nr. kartka byla tak malutka i jeszcze zlozona ze nie bylo mozliwe abym chlopaka nie dotknela lecz moje nastempne zdzwienie bylo takie ze wcale go nie czulam. telefon dalej swiecil dobrze oswiecal moja reke lecz gdy dawal mi kartke
|