Ty, który teraz mnie obejmujesz, kimkolwiek jesteś, wiedz, że bez jednej rzeczy wszystko będzie bez sensu, i zanim posuniesz się dalej, lojalnie ostrzegam, nie jestem tym za kogo mnie bierzesz, lecz kimś całkiem innym . Kto chciałby pretendować do mojego serca ? Droga jest podejrzana, cel niepewny, być może zgubny, musiałbyś wszystko rzucić, a ja, zapewne, stałabym się twoim jednym i wyłącznym wzorem do naśladowania, nawet wtedy Twój nowicjat byłby długi i wyczerpujący, musiałbyś zrezygnować z dawnej koncepcji życia i wyrzec się wszelkich, przyjętych powszechnie zasad. Dlatego już teraz oszczędź sobie fatygi, zabierz rękę z mojego ramienia i pozwól mi odejść, odstąp ode mnie i idź własną drogą .
|