Może i nie powinnam pisać tego tutaj, pewnie tego nawet nie przeczytasz, ale czuje taką potrzebę, wiesz? To, że mógłbyś się tak bardzo zmienić, zdeptać mi serce, a potem całą tą wielką przyjaźń - tego się nie spodziewałam. Znosiłam grzecznie i pokornie Twoje humory i obelgi, zaciskałam zęby i ukrywałam łzy z nadzieją, że się opamiętasz i wróci tamten chłopak, któremu kiedyś podarowałam serce. Ale on odszedł, razem z tym co było. Twoje przepraszam nie przebije się przez gorzko-słony smak łez...
|