"Sala samobójców" , jak dla mnie to skomplikowany twór polskich chorych umysłów. Film, który zachwyca i w jakiś sposób fascynuje, przynajmniej na mnie tak zadziałał. Nie polecam fanom słodkich produkcji, czy płytkich romansów. Wychodząc z sali kinowej stwierdziłam ze jest pewnie trudny do przegryzienia dla niepoprawnych optymistów:) Ogólnie? Genialny film.
Jego oczy , jego bluza, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem przed odrzuceniem, a wizją bajecznego szczęścia.
Będę kochać Cię w *poniedziałek,* Ty będziesz ranił mnie we *wtorek,* zabiję Cię w *czwartek* jeśli nie zatrzymasz mnie w *środę,* a wybaczę Ci w *piątek.* Ponownie zobaczymy się w *sobotę,* zapomnę wszystko w *niedzielę.*