leżę pod ciepłym kocem i popijam kakao , które przygotowała mi mama . obok mnie sterta zużytych husteczek higienicznych . rodzicielka widzi , że dzisiaj jest coś nie tak ze mną , to nawet się nie odezwie , bo wie , że i tak na nią naskoczę o byle co . ale dzisiaj jest inaczej . przyszła , przytuliła . a ja nie miałam siły wydusić z siebie ani jednego słowa dławiąc się płaczem . starsza nawet napisała do niego jakim to on jest dupkiem i jak mnie zranił , a obiecał jej , że nigdy tego nie zrobi . lubiła go . do czasu. . i wiecie co . ? mimo tych wszystkich kłótni z nią to i tak uważam , że mam niesamowitą mamę i żadna inna mi jej nie zastąpi . [ choclairs_ ]
|