|
chiquita_my_baby.moblo.pl
Albo ma się wyjebane albo przejebane. Trzeciej opcji nie ma...
|
|
|
Albo ma się wyjebane, albo przejebane. Trzeciej opcji nie ma...
|
|
|
Dławisz się słowami, których nie umiesz wypowiedzieć.
|
|
|
|
byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.
|
|
|
|
Jakbyś miała wyjebane, to byś nie mówiła że masz wyjebane, bo byś miała na to wyjebane.
|
|
|
Nie spierdolmy tego , za wszelką kurwa cene nie spierdolmy czegoś tak zajebistego
|
|
|
No kur.wa skoro masz dziewczyne to po co wchodzisz 10 razy dziennie na mój profil ?
|
|
|
|
[cz.2]:Co powiedziałaś?Wyrzucił papierosa i pocałował ją. Potem zdjął swoją marynarkę i okrył ją.
:A czy jak wytrzeźwieje, będę coś pamiętać ?
:Nie wiem..
:Pewnie nie,będę myślała,że to tylko był sen..piękny sen.
:Piękny?
:No tak.Bo przecież ja Ciebie kocham.A na co dzień tylko udaje,że Cię nienawidzę.
:Ja też przepraszam.
: Wiesz miły jesteś.-dotknęła ręką jego policzków,uśmiechnęła się,oparła głowę o jego ramie i zasnęła.Gdy rano się obudziła,zobaczyła na stoliku róże,a obok niej liścik
:Wiedz,że to nie był sen Mała.
|
|
|
|
[cz.1] Podeszła do niego lekko wstawiona.
:Witaj skarbie,chodź ze mną zatańczyć!
:Co jest?Mała czy ty czasami nie jesteś pijana?
:Ja?Pijana?Przecież wypiłam tylko trochę,prawie nic.
:Yhym uważaj bo ci uwierzę.
:No chodź!wstał,chwycił ją za rękę.Już ułożyli się do tańca,gdy ona powiedziała:
Oj,zaraz będę chyba rzygać.On chwycił ja jedną ręką za talie,a drugą trzymał w jej dłoni.Wyszedł z nią na dwór.Usiadła na ławce,głowę oparła o ręce,on stał i patrzał się na nią.:No i po co Ci to było mała?hym?wyjął paczkę papierosów i zapalił sobie jednego.
:A mnie nie poczęstujesz?
:Za młoda na to jesteś!
:Na picie też..
:No właśnie!Więc po co to zrobiłaś?
:żeby zapomnieć o Tobie..powiedziała cichuteńkim głosem.On chwile stał bez ruchu,ona spojrzała się na niego,on ukląkł przed nią i zapytał
|
|
|
Mogę się całować z kim chcę ,przytulać a Tobie gówno do tego.! nie jesteśmy razem i nie będziemy więc się nie wpierdalaj w moje życie rozumiemy się.?
|
|
|
I ta niesamowita radość, gdy się do mnie uśmiechasz...
|
|
|
uwielbiam chodzić w męskich ciuchach, sk8ty, rap, nieprzyzwoite zachowanie, przekleństwa i wprost wielbię zielonego lecha. więc gdzie mi chuju wyjeżdzasz z 'księżniczką; ?
|
|
|
totalny wyjeb na wszystko i wszystkich. tak, definitywnie.
|
|
|
|