pokochała go. przystojny brunet o piwnych oczach. uwielbiał poezję, zachody słońca i deszczowe dni. na samą myśl o nim pojawiał się szeroki uśmiech na jej smutnej twarzy. miał nigdy jej nie skrzywdzić, zawsze być obok niej .. był prawie idealny . miał tylko jedną wadę ... nie istniał.
` odeszła a on tak zaskoczony tym co usłyszał nie potrafił ruszyć się z miejsca. był przygotowany na wszystko, ale nie na to. stał tam jeszcze przez chwile, a ona odeszła nawet się nie odwracając, nie uroniła choćby jednej łzy . .