 |
cheeryup.moblo.pl
zastanawiam się czy istnieje w ogóle jakiś sens starania się o drugiego człowieka pomagania mu i bycia z nim w najtrudniejszych chwilach jego życia jeśli w późniejszym
|
|
 |
|
zastanawiam się, czy istnieje w ogóle jakiś sens starania się o drugiego człowieka, pomagania mu i bycia z nim w najtrudniejszych chwilach jego życia, jeśli w późniejszym czasie ten człowiek, bez względu na wszystko, będzie traktował Cię jak śmiecia.
|
|
 |
dorośnij, albo się zamknij. Twój wybór.
|
|
 |
Jeśli masz w życiu choć jeden adres pod który zawsze możesz pójść i być pewien,że zostaniesz przyjęty. Jeśli znasz choć jeden numer telefonu pod którym zawsze się ktoś odezwie, bez względu na porę, bez względu na wszystko; to znaczy że jesteś naprawdę szczęśliwym człowiekiem.
|
|
 |
Teraz idę w deszczową noc przez ulicę wyklinając życie z papierosem w ręku. spotykam Cię, a Ty pytasz co się stało, przecież zawsze byłam taka poukładana, nigdy nie przeklinałam, nie paliłam. co się stało.!? zostawiłeś mnie, kretynie. papierosy, zastępują mi Ciebie - najwyraźniej muszę być od czegoś uzależniona. a przekleństwa.? przekleństwa pozwalają mi uwolnić wewnętrzną rozpacz, spowodowaną Twoim odejściem.
|
|
 |
wystarczyło jedno słowo i to wszystko zniknęło od tak.
|
|
 |
jeszcze raz do mnie podejdź, uśmiechnij tak jak lubię a potem zniknij i więcej się nie pokazuj. albo po prostu przejdź i cień przemknie ci przez twarz. nie spojrzysz na mnie a ja zaśmieję się w głos gadając jak nienawidzę cię. :)
|
|
 |
A dlaczego nie miałabyś znaleźć się z nim gdzieś sam na sam podczas burzy? Musielibyście się do siebie przytulić, żeby nie dopuścić do wychłodzenia organizmów.
|
|
 |
Bo w dzisiejszych czasach jedyny komplement, na który możesz liczyć to 'niezła z Ciebie dupa'. Słowa 'kocham Cię' zastępowane są przez 'chcę Cię przelecieć'. Pocałunek zastępuje klepnięcie w tyłek, a czułe objęcie obmacywankę w jednym z publicznych miejsc...
|
|
 |
Usiadła na brzegu piaskownicy i pijąc tanie wino prosto z butelki, oszukiwała samą siebie, że wcale jej nie zależy. Nie, po raz kolejny. Nie, znów za bardzo.
|
|
 |
Za każdym razem, gdy zdmuchuję świeczki na torcie, gdy znajdę czterolistną koniczynę, gdy zgadnę, na którym policzku mam rzęsę, zawsze wtedy robię to samo. Wymawiam w myślach to samo życzenie, życzenie związane z Tobą.
|
|
 |
-Wiesz, mogę mieć tu każdego, który tylko na mnie spojrzy. -Więc w czym problem? -On jedyny nie patrzy. A właśnie jego chcę.
|
|
 |
-A Ty czego chcesz, dziewczynko? -Ja? Ja chcę tylko odzyskać utraconą nadzieję, wiarę w miłość i drugą połówkę swego serca.
|
|
|
|