|
catchmeifyoucan93.moblo.pl
Jestem oazą spokoju. Pierdolonym kurwa zajebiście wyluzowanym kwiatem na tafli jeziora.
|
|
|
Jestem oazą spokoju. Pierdolonym, kurwa, zajebiście wyluzowanym kwiatem na tafli jeziora.
|
|
|
Bo jak doktor House kocham nienawidzić życie...
|
|
|
jestem samodzielna. sama i dzielna
|
|
|
-Spotkałam dziś Miłość... - I co Ci powiedziała? - Przepraszała, że nie zawsze trwa do końca. - Płakała? - Płakała, bo często rani. - Krzyczała? - Krzyczała, że nie zawsze jest piękna. - Śmiała się? - Śmiała się, bo umie z siebie kpić. - Żałowała czegoś? - Żałowała, że ludzie nie zawsze traktują ją poważnie. - Była zła? - Złościła się, że czasem w nią wątpimy. - Cieszyła się? - Cieszyła się, że jej tak często szukamy. - Co Ci jeszcze powiedziała? - Powiedziała, że nie jest dla mnie...
|
|
|
scenariusz mojego życia musiał być bardzo wyczerpujący dla tego , kto go pisał . ostatnią rubrykę o nazwie ( miłość ) zapisał tak niewyraźnie , że do dzisiaj nie wiem , czy po dwukropku jest napisane ( kocham ) , czy ( to cham )
|
|
|
- Dzień dobry . Poproszę szczęście na patyku . Ile płacę ? - 20 przepłakanych nocy, trochę straconych nadziei, tuzin momentów załamania , kilka lat gonitwy za radością , parę miesięcy tęsknoty, 2 lata oczekiwań , trochę bólu i dużo łez. - Aż tyle za odrobinę szczęścia
|
|
|
nawet głupi kapsel z tymbarka wróży mi miłość
|
|
|
Rozpierdalasz mnie na cząstki elementarne xD
|
|
|
Każdego ranka, po przebudzeniu, otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień; to, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj. Każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama magia, znowu otrzymujemy taka liczbę sekund życia i wszyscy zaczynamy grac w te nieodwracalna grę: bank możne zamknąć nam konto w najbardziej nieoczekiwanym momencie, bez żadnego ostrzeżenia – w każdej chwili możne zatrzymać nasze życie
|
|
|
Stworzyłam sobie własny świat. Zapomniałam wymyślić do niego klamki.
|
|
|
- widziałaś szczęście? - no widziałam, jak coś wielkiego z wielkim usmiechem na pysku i cieszyło sie jak głupie . taam spierdalało .
|
|
|
- Fajnie byłoby tak być niewidzialnym... - Czy ja wiem? Jestem dla ciebie niewidzialna od początku roku szkolnego i jakoś nie czuję się z tym wspaniale.
|
|
|
|