nie ma cię, gdy moje życie spada w dół i nie ma cię, gdy wszystko łamie się na pół. i nie ma cię, i nie wiem już gdzie jesteś, ale dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękło by ci serce..
jak szaleni tańczymy oboje i nie mogę złapać tchu, i łapię paranoję. i unoszę się nad tłum, co staje na dole, i znowu chyba gdzieś łączą się nasze dłonie!