|
carolinasmile.moblo.pl
Aśzakochaem.!
|
|
|
A to wszystko przez jego blond włosy i niebieskie oczy. // Carolinasmile
|
|
|
Czy kierujesz się sercem czy rozumem jebnij się w głowę zanim powiesz komuś że nie możesz bez niego żyć. // Carolinasmile
|
|
|
Życie kopie w dupe zbyt często, za mocno. // Carolinasmile
|
|
|
zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosisię pannę młodą przez próg. zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie.
|
|
|
I już w przedszkolu jakiś typek złamał mi serce wybierając dziewczynę, która dłubała w nosie ; p // Carolinasmile
|
|
|
Było jakoś koło pierwszej w nocy. zadzwoniłam do Ciebie zaspanym głosem mówiąc byś wymyślił imię dla dziecka. przez chwilę nie mogłeś nic wykrztusić po czym powiedziałeś: ' czemu Ty płaczesz ? i jakiego dziecka , czy ja o czymś nie wiem ? '. zmarszczyłam czoło robiąc dziwną minę po czym dodałam: ' tak , nie wiesz o tym , że jestem zaspana i gram w simsy, idioto!'. myślałam , że w tym momencie rozniesiesz mnie przez słuchawkę, drąc się i rzucając kurwami. siedziałam przed komputerem śmiejąc się i faktycznie już płacząc - ze śmiechu. uwielbiam dostarczać Ci takich emocji w środku nocy.
|
|
|
On sprawia, że gwiazdy są zazdrosne ; **
|
|
|
Nie ładnie tak w głowie zawracać ; * // Carolinasmile
|
|
|
-Weź zerwałem z nią ..
- Dlaczego , byliście taką idealną parą.
-A widziałeś ze mi dała jedynke na fotce ?! ;DD
|
|
|
- A jak z tą Twoją nową dziewczyną.? - Zapytała uśmiechając się niewinnie jednocześnie nie patrząc mu w oczy. - Cudownie, hiper, mega, fajnie.- To fajnie. Twoje szczęście to moje szczęście... - Odpowiedziała starając się nie rozpłakać. Jego szczęście bolało. Wolałaby, aby on siedział pod monopolowym pijąc kolejną puszkę piwa i zastanawiał się dlaczego pozwolił jej odejść. Ale nie, on musiał sobie znaleźć inną. // Carolinasmile
|
|
|
|