|
przelałam tu krew w imię naszej przyjaźni
dlatego tak boli i dlatego tak drażni
|
|
|
Bo to sztorm - znów nas fala zalewa
jeden błąd i się pójdzie ta łajba jebać.
|
|
|
Ludzie często pytają mnie dlaczego kogoś nie mam. Że wybrzydzam, że mam za wysokie wymagania albo, że nie dopuszczam do siebie ludzi. Oceniają mnie w ogóle mnie nie znając. Ale to tak wcale nie jest. I zupełnie nie o to chodzi. Nie narzekam na brak zainteresowania i nie mam problemów z nawiązywaniem kontaktów, wręcz przeciwnie. Czy skreślam ludzi szybko? Nie wiem, może rzeczywiście coś w tym jest. Ale raczej nazwałabym to "wycofem", dlatego by nie dawać komuś złudnej nadziei na to, że coś może być. Że coś kliknie, jak nie klika. U mnie się to nie sprawdza. Po kilkunastu latach relacji, związków, dłuższych i krótszych człowiek po prostu wie, nie tyle czego chce ale czego nie chce i blokuje się na amen.
|
|
|
Nie myśl, że jest dobrze , o nie
Choć mówią, że mam wszystko, chociaż wciąż uśmiecham się.
I dziś pnę się wysoko, na szczyt,
Gdzieś wewnątrz mnie upadam, nie mam Ciebie, nie mam nic.
|
|
|
Ale jak złapać cię, gdy wyciągam dłoń? Ty wymykasz mi się z rąk!
|
|
|
I nie wiesz jak tu jest bez Ciebie
I nigdy nie uwierzę, że tak musiało być
I nie wiesz jak ciężko się oddycha
Jak bardzo się potykam
I modlę, by nie upaść tak jak Ty.
|
|
|
Przeszłość mnie boli i nie daje spokoju,
kiedy siedzę sama w zamkniętym pokoju,
kiedy łzy cisną się same na zewnątrz,
Ja umieram od środka, krwawiąc od wewnątrz
Bez cienia nadziei staram się wciąż to zmienić
by uwolnić swe myśli i na nowo ze wszystkim
znów uwierzyć w marzenia, które chcą przyszłość zmieniać
z każdą chwilą być pewna, że dam radę przetrwać
Mijają miesiące, a tkwi wciąż ten sam problem,
jak obudzić się z marzeń i zacząć żyć dalej?
jak przemówić do serca by przestało się lękać?
jak odgonić te chwile, które wciąż wbijają sztylet?
|
|
|
Pewnego dnia spotkasz kogoś, kto jednym uśmiechem czy spojrzeniem zawładnie całym Twoim światem
|
|
|
nazywasz go szczęściem , chociaż to on przynosi Ci najwięcej bólu.
|
|
|
Przeznaczenie tak naprawde nie istnieje. Spotykasz kogoś przez przypadek i tylko i wylacznie od ciebie zależy jak bedzie dalej.
|
|
|
“Znów nie śpię, bo z Tobą piszę, jak nie pisze to też nie śpię, bo albo o Tobie myślę, albo widzę Ciebie we śnie.”
|
|
|
Może kiedyś jak gdyby nigdy nic miniemy się na ulicy i nie będziemy mieć do siebie o nic żalu.
|
|
|
|