- dlaczego jeszcze nie śpisz ? pyta jak co wieczór mama, dochodzi 23, krzyczy, bo sama dobrze wiem, że mam rano problemy z obudzeniem się i zdążeniem do szkoły bez godzinnego spóźnienia. nie wiem, czy warto powiedzieć jej któregoś dnia, że nie ma żadnego sensu kłaść się spać, skoro i tak od paru miesięcy każda noc wygląda tak samo. każdej nocy łzy moczą mi oczy, przy okazji poduszkę, kołdrę. kapią z bezgłośnym hukiem na podłogę, na kartki książek. wiem, że nie będę śnić. i dopiero koło trzeciej, czy czwartej zasypiam. z podpuchniętymi powiekami, rozszarpanymi włosami, mokrą skórą, ciałem wygiętym w bolesnym jęku i wciąż nie uporządkowanymi myślami.
|