|
cariad.moblo.pl
poczułam jak bardzo boli przeszłość.
|
|
|
cariad dodano: 11 listopada 2011 |
|
poczułam, jak bardzo boli przeszłość.
|
|
|
cariad dodano: 11 listopada 2011 |
|
nie szukaj go wzrokiem, proszę. przecież wiesz, że jak znajdziesz to zaczniesz płakać. nie możesz tu, nie tu i nie teraz !
|
|
|
cariad dodano: 2 listopada 2011 |
|
mówię o przyszłości, chociaż nie widzę nawet cienia teraźniejszości.
|
|
|
cariad dodano: 2 listopada 2011 |
|
będę twarda, wstanę jutro z łóżku, spojrzę w lustro. uniosę sobie palcami w górę kąciki ust. będę twarda. i wcale nie będę płakać. będę udawać, że jest okej, że żyję. będę chodziła z przyklejonym uśmiechem i na tabletkach przeciwbólowych. jak długo ? jak długo się da.
|
|
cariad dodał komentarz: |
2 listopada 2011 |
|
cariad dodano: 2 listopada 2011 |
|
zawieszam życie. idę na odwyk. od dzisiaj do czasu aż się pozbieram, aż poukładam sobie wszystko. a teraz mnie nie ma wewnątrz. serce zabrał On, dusza pojechała w podróż.
|
|
|
cariad dodano: 2 listopada 2011 |
|
wiem, że fala rozpaczy dopiero nadejdzie. sama nie wiem czego się spodziewać, czekam, choć nie chcę wiedzieć, co będzie.
|
|
|
cariad dodano: 2 listopada 2011 |
|
rozumiem go. siebie nie rozumiem.
|
|
|
cariad dodano: 2 listopada 2011 |
|
wierzyłam, że znajdę w sobie tą siłę, aby odejść z resztką godności. aby zabić w sobie wszystkie uczucia, lub chociaż je uśpić. nie sądziłam, że mimo jasnego komunikatu: znikaj, nie będę umiała przestać Cię kochać. nie umiem.
|
|
|
cariad dodano: 2 listopada 2011 |
|
wziąłeś mi Jego. teraz możesz zabierać mnie. zabieraj Boże.
|
|
|
cariad dodano: 2 listopada 2011 |
|
zrozumiałeś, że to koniec. zrozumiałam, że muszę odejść. wiedziałam,że będzie to bolało. boli. boli bardziej, niż podejrzewałam, bardziej niż przeciętny człowiek może sobie wyobrazić. ale odchodzę. obiecałam.
|
|
|
cariad dodano: 2 listopada 2011 |
|
nie ma. nic nie ma. dostałam esemesa. nie zdobył się na to by powiedzieć "odejdź" w cztery oczy. wstrzymało mi oddech, coś w środku pękło. czuję, jak krew wylewa się z żył, jak wypływa oczami razem ze łzami. wchodzę pod kołdrę, gaszę światło. wyłączam telefon, znikam. chcę krzyczeć, ale nie mogę wypowiedzieć słowa. chcę płakać, ale nie mogę złapać tchu. włażę do szafy, przykrywam się kocem. nie chcę wiedzieć, co będzie dalej. nie chcę zapomnieć, nie chcę iść na przód, nie zapomnę o przeszłości. nie chcę nic czuć, myśleć, widzieć. jest cicho. jest ciemno. po policzku spływa pierwsza łza. ale wiem, że ten pozorny spokój i opanowanie to początek, że za chwilę coś się urwie, coś wybuchnie. nie chcę wiedzieć, co będzie dalej...
|
|
|
|