|
canbelieveme.moblo.pl
skąd ja to znam ehh...
|
|
|
Jak prawda jest przestępstwem to ja jestem bandytą!
|
|
|
Pamiętasz, kiedyś kochałeś jedną kobietę, dziś masz cztery ściany, pochowany w obcym świecie.
Stara farba przebija się spod tapety, stare wspomnienia dają o sobie znać.
Choćbyś kładł kolejne warstwy to niestety, przeszłość wraca by skręcić Ci kark.
|
|
|
Ludzie się karmią tym co Ci nie wyszło i smucą tym co Ci się udało.
Zauważyłeś?
Te twarze na które już nie możesz patrzeć, zawinąłbyś się od tego gdzieś daleko.
Przynajmniej na chwilę, ale to jest życie.
Nie zerwiesz się, nie na długo, musisz inaczej szukać przed tym syfem schronienia!
|
|
|
Nie chcę faceta, który zapuka do mojego serca, niepewnie zapyta czy może wejść i przeprosi za to, że a nuż przeszkadza. Chcę takiego, który wpadnie trzaskając drzwiami, z włosami w nieładzie, błyskiem w oku i fajką w ustach. Chcę kogoś, kto rozkochując mnie w sobie, trochę namiesza.
|
|
|
A najgorzej jest, jak zdasz sobie sprawę, że nic z tego nie będzie, że gdyby między wami miało coś być, to byłoby już dawno. Kiedy zrozumiesz, że to co się dookoła dzieje wcale nie zmierza ku spełnieniu twoich marzeń.
|
|
|
Usłyszała pukanie do drzwi. pół przytomna, z roztarganymi włosami wstała i niesfornie ubrała za dużą koszulę. Na palcach, podbiegła do drzwi. Ziewając, niezdarnie je otworzyła. Stał z promiennym uśmiechem w jej ulubionym t-shircie. Wręczył jej bombonierkę ulubionych czekoladek i wyszeptał : - miłego dnia kochanie. Zaczęła się poprawiać zdruzgotana, że widzi ją w takim stanie. Przyciągnął ją do siebie i delikatnie całując, powiedział : - i tak Cię Kocham.
|
|
|
Lepiej się zamknij, jeśli chcesz powiedzieć, że kochasz, proszę...
|
|
|
Może nie warto szarpać się z losem? Walczyć? Może właśnie o to w życiu chodzi, żeby akceptować wszystko, co nam niesie.
|
|
|
Ale mimo wszystkich różnic mieli jedną cechę wspólną, mianowicie - szaleli za sobą.
|
|
|
Jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc, i nie mogę przez to usnąć,
i może trochę pusto, i znowu jest to rano,
i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają.
|
|
|
Sytuacja, gdy do pyska wlewa się czysta. Drżenie rąk, myśli nieobecność. Sięgasz po fajka, byleby zabić bicie serca. Próbujesz wszystkiego, chcesz na drugiej stronie się znaleźć. Teraz, od razu, chcesz skończyć życie. Zaciskasz kciuki, by spełnić nadzieje.
|
|
|
|