|
camile15.moblo.pl
Twój zapach mam w płucach i nadal się nim delektuję.
|
|
|
Twój zapach mam w płucach i nadal się nim delektuję.
|
|
|
Obiecaj mi,ze nigdy nie zapomnimy kim dla siebie jesteśmy. Ile razem przeżyliśmy i ile jeszcze przejdziemy.
|
|
|
Siedzę i uśmiecham się do ścian! Czyżby jednak była jakaś nadzieja?
|
|
|
To, że cały dzień się uśmiecham nie znaczy, że jest już okej i tak wieczorem zaleje mnie deszcz łez, wiem, że kiedy zrobi się ciemno już nie dam rady grać.
|
|
|
Jestem tą dziewczyną, która ma zawsze telefon w ręce, słuchawki w uszach i tego jednego w myślach...
|
|
|
Wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce.niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. -powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... -na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! -zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś.nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer,a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.
|
|
|
Wiesz za czym tęsknie n a j b a r d z i ej ? za zapachem Twojej bluzy, za dotykiem Twojej dłoni, za biciem Twojego serca...
|
|
|
Tysiące myśli, w których brak jakiejkolwiek logiki
|
|
|
Wierzyłam, że to nigdy się nie spierdoli.
|
|
|
Do Ciebie należy moje serce. Szkoda, że tego nie rozumiesz.
|
|
|
Czuję, że się oddalasz, widzę, że Cię tracę...
|
|
|
Była z nim strasznie szczęśliwa, zawsze ją wspierał, zawsze po prostu przy niej był. Pewnego dnia, spotkał się z nią o powiedział, że to nie to, że ma na oku kogoś innego, przeprosił i odszedł. Ona wróciła do domu, nie zastanawiała się nad tym co będzie robić. Weszła do kuchni, otworzyła szufladę, wyciągnęła nóż, poszła do swojego pokoju. Na białej kartce napisała '' straciłam wszystko co było dla mnie najważniejsze, osobę dla której żyłam, nie ma GO, nie ma mnie'' położyła się na łóżku i przejechała nożem tuż pod nadgarstkiem, zamknęła oczy i odeszła trzymając w dłoni ich wspólne zdjęcie.
|
|
|
|