|
camile15.moblo.pl
upadniesz dla mnie tak jak ja upadłam dla Ciebie?
|
|
|
upadniesz dla mnie tak jak ja upadłam dla Ciebie?
|
|
|
Czy to nie dziwne, że dodając do zwykłego pa średnik i gwiazdkę wprawił mnie w tak długo wyczekiwaną radość?
Czasem drobiazgi znaczą najwięcej.
|
|
|
- wstała dzisiaj rano?
- o dziwo.
- i co robiła?
- po kolei. a więc na początku ubrała kapcie,
później zagarnęła włosy do tyłu. wiesz,
tak za zwykle to robi. później...
- płakała?!
- tak, lecz jej łzy nie wydostawały się na zewnątrz.
- jak to?!
- płakało jej serce. dokładniej krwawiło.
|
|
|
-nie kocham go już
-taak, a czekolada nie ma kalorii.
|
|
|
Nadzieję zostawiam na jutro.
|
|
|
poniedziałek to taki dzień kiedy wszystko robię
i nie mam czasu nawet by siąść i przemyśleć sobie
czy to co robię ma w ogóle jakikolwiek sens...
|
|
|
-dlaczego jesteś w stanie pokochać ją,a mnie przez taki czas nie pokochałeś? Jaka ona jest?
-ona jest całkiem inna, różnisz się od niej wszystkim.
-no fakt, ona ma duże cycki.
|
|
|
brakuje mi tych Twoich sms-ow. Zawsze kiedy je czytałam budziły się w moim brzuchu wszystkie motyle,a przecież nic w nich nie było takiego. Mam je nadal,ale dziś już wywołują tylko smutek i ból brzucha jakby wszystkie motyle umierały w jednej chwili.
|
|
|
w porządku, odejdź, ale zabieraj ze sobą wszystko, razem z tą cholerną nadzieją.
|
|
|
wczoraj było do dupy ,
dzisiaj jest do dupy ,
jutro pewnie też będzie do dupy .
czyżby upragniona stabilizacja ?
|
|
|
nie wierzę w prognozy pogody i meskie obietnice.
|
|
|
Czasami mi się wydaje, że mogę bez niego istnieć. Że wcale o tym nie myślę i niczego mi nie brakuje. I że to wcale nie jest istnienie połowiczne, niepełne, wybrakowane jak popsuty przedmiot. Chodzę, mówię, śmieję się, czytam, bawię się, myślę. Ale to nie tak. Zawsze przychodzi moment, w którym coś mnie nagle uderza, że mało nie zwala mnie z nóg. Jakaś porażająca, nagła świadomość niepełności, niekompletności, pustki. Jakbym otworzyła drzwi, za którymi nic nie ma.
|
|
|
|