|
camile15.moblo.pl
Siedziała w oknie i myślała jakby fajnie było gdyby był teraz z nią chciała tego żeby ją przytulił pocałował a na koniec strzelił zabójczy uśmiech i tym boskim gło
|
|
|
Siedziała w oknie i myślała jakby fajnie było, gdyby był teraz z nią, chciała tego, żeby ją przytulił, pocałował a na koniec strzelił zabójczy uśmiech i tym boskim głosem powiedział, że ją kocha...ALe to tylko jej marzenia, które już nigdy się nie spełnią...
|
|
|
- Jak to jest gdy się kogoś kocha . ?
- Nie wiem . !
- Ale ja wiem . !
- To czemu pytasz . ?
- Bo nie wiem czy ty też to do mnie czujesz co ja do Cb. !
|
|
|
- Co robisz . ?
- Kocham Cię.
|
|
|
- Odzywał sie?
- Nie.
- Widziałaś go ?
- Nie.
- Jesteś smutna ?
- Nie.
- Jasne.
- Do czego dążysz ?
-Bo widzisz, nienawidzę tego, jak dusisz te uczucia w sobie. złap go wreszcie za szmaty, zaciągnij w kąt i wykrzycz mu w twarz co czujesz.
- Nic nie czuje.
-Oj już przestań. Gdybyś nic nie czuła, to nie sprawdzałabyś po kryjomu co 5min telefonu i nie krzyczała już na wejściu do szkoły że masz wyjebane i nic cie nie rusza .
|
|
|
Usiadła na krawężniku w swoim ulubionym za dużym swetrze, w ręku trzymając kubek z winem. Zdjęła swoje ulubione baleriny i skuliła się, opierając głową o kolana. W głowie kłębiło jej się wiele pytań, jedno szczególnie nie dawało jej spokoju, a mianowicie : czy w dzisiejszych czasach istnieje sprawiedliwość? Jak to jest, że niektórzy mają życie usłane różami i dostają szczęście jak na złotej tacy, gdy wówczas inni wciąż dostają po dupie? Odpowiedzi nie otrzymała.
|
|
|
- Mów mi narkoman ,..
-Co się stało ?
- Uzależniłam się ,..
- Boże od czego ,..
- Dobrze wiesz ,..
- Nie wiem; /
- Jak nie wiesz, przecież ja mam swoją własną odmianę kokainy ,..
- Co ?!
- No ciebie; *
|
|
|
-Ej... Mala ile masz lat ?
-Wystarczajaco tyle by powiedziec ci "wal sie" ! ; d
|
|
|
- cześć
- no cześć
- co u Ciebie?
- a no nic nowego, wszystko po staremu ?
- hmm.. wszystko po staremu ? czyli że co kochasz mnie nadal tak ?
|
|
|
Nasze odejścia można porównać do Twoich wyjazdów. Spakuję Ci walizkę, zatrzasnę za Tobą drzwi. A później i tak wsiądę w samochód, pojadę na lotnisko i kiedy będziesz już przy odprawie, przeskoczę przez barierki, rzucę Ci się szyję i oplatając nogami zacznę błagająco łkać, żebyś nie wyjeżdżał. Przecież wiesz, że moje 'spierdalaj' oznacza 'zostań ze mną i rób mi tą cholerną kawę do tej cholernej filiżanki, każdego cholernego ranka, kiedy nie możesz mnie dobudzić bo jestem zbyt zaabsorbowana udawaniem, że śpię tylko po to, abyś obudził mnie tym cholernym pocałunkiem jak ten cholerny książę tą cholerną księżniczkę'.
|
|
|
Idąc ulicą zobaczyłam pewną dziewczynę, która wyszła na spacer ze swoim kundelkiem. Ubrana była zwyczajnie nie miała markowych ubrań, tony pudru na twarzy, paznokci na 5 cm. Ona była inna, niż laski które spotykam codziennie. Inna - bo szczęsliwa z tego co ma. Po mimo tego że mieszkała w małym mieszkaniu w bloku. Nie ogladała się za chłopakami.. wystarczył jej ukochany kundelek Takie osoby to wzór do naśladowania.
|
|
|
- Dlaczego wchodzisz do szafy ?
- Mam dość tego pieprzonego życia. Spadam do lepszego świata, tam znajdę ukojenie. I nie czekaj z obiadem.
- Ale do szafy ?!
- Do Narnii !
|
|
|
|