|
californiaqueenbed.moblo.pl
nie zwlekaliśmy padliśmy sobie w objęcia jakbyśmy chcieli nadrobić stracony czas.
|
|
|
nie zwlekaliśmy - padliśmy sobie w objęcia, jakbyśmy chcieli nadrobić stracony czas.
|
|
|
i ten cholerny dylemat w sercu.
|
|
|
słucham wiatru i zastanawiam się, czy słyszę w nim krzyki. nie, nic nie słyszę. niczego prócz pustki w moim sercu.
|
|
|
chcę, żeby się zamknął i odszedł.
|
|
|
odwracam się i odchodzę od faceta, którego kocham. spodziewam się, że mnie zawoła, próbując zatrzymać. nie robi tego. pozwala mi odejść. przepraszam i dziękuję.
|
|
|
prosiłam byś nie pił. ty mnie także. ty wypiłeś. więc co mi stało na przeszkodzie. na Twoich oczach dopijałam resztę tego, czego sam nie wypiłeś. patrzyłam, jak obserwujesz mnie tym swoim wzrokiem skulonego psa. boli, prawda?
|
|
|
a najbardziej bolało, że nie powstrzymałeś mnie, gdy przykładałam butelkę do ust, kurwa.
|
|
|
wczorajsza gra w skojarzenia: - gówno. - no to dupa. - no to dupeczki ! hah xd. i tak w kółko.
|
|
|
piliśmy z jednej flaszki. wszyscy po kolei. z całości zostało 1/5 na dnie, tego co było wcześniej. wszyscy patrzyli się na butelkę, nikt nie miał odwagi by sięgnąć po tą resztkę. "dajcie mi to" - powiedziałam. podali mi. wszyscy patrzyli jak dopijam resztę, a ja powoli delektowałam się tym gorzkim smakiem.
|
|
|
nie rań tego , czego nie potrafisz zabić. | COBEN (?)
|
|
|
dobrze było znów zobaczyć Jego uśmiech. szkoda tylko, że nie był on przeznaczony dla mnie.
|
|
|
|