|
bzykuuu.moblo.pl
mimo to że nas już nie ma to zawsze możesz na mnie liczyć bo ja w przeciwieństwie do Ciebie dotrzymuje obietnic.
|
|
|
mimo to, że nas już nie ma to zawsze możesz na mnie liczyć, bo ja w przeciwieństwie do Ciebie dotrzymuje obietnic.
|
|
|
Dobrze wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać, ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach.
|
|
|
kocham Cię, po jednym piwie, trzech, dziesięciu, na trzeźwo.
|
|
|
Znów być małą dziewczynką, schować się w pościeli udając, że jest się na morzu. Zamknąć oczy i beztrosko marzyć. Żyć bez żadnych zasad i obowiązków. Nie martwić się kolejnym nie udanym dniem.
|
|
|
chciała wysłać mu pustego smsa. albo kropkę na gadu. cokolwiek, żebym choć raz przez minute była główną myślą w Jego głowie.
|
|
|
- to dziwne.. on w ogóle nie jest w moim typie, mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy. ale coś mnie w nim tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. nie wiem co się ze mną stało.. - a ja wiem. dorosłaś. pokochałaś prawdziwie. nie jego ciało, a jego duszę..
|
|
|
Ostatnie spojrzenie pamięta się najdłużej.
|
|
|
jakie to dziwne. Wiem jak bardzo mi na nim zależy,wmawiam sobie,że wcale nie i,że wcale o nim nie myśle. A gdy nie mogę zasnąć zaczynam myśleć o najlepszych chwilach z nim i momentalnie zasypiam z uśmiechem na twarzy. A kiedy budzę się kolejnego dnia powtarzam sobię,jezu wcale mi na nim nie zależy.
|
|
|
mam nadzieję,że kiedyś siądziemy razem na plaży przy wschodze księżyca,otuleni swoim ciałem i razem będziemy myśleć czemu wcześniej nam się nie udało.
|
|
|
jakie to dziwne. Wiem jak bardzo mi na nim zależy,wmawiam sobie,że wcale nie i,że wcale o nim nie myśle. A gdy nie mogę zasnąć zaczynam myśleć o najlepszych chwilach z nim i momentalnie zasypiam z uśmiechem na twarzy. A kiedy budzę się kolejnego dnia powtarzam sobię,jezu wcale mi na nim nie zależy.
|
|
|
I cieszyłam się jak dziecko, kiedy podarowałeś mi swoją ulubioną bluzę. Kiedy pozwoliłeś abym wytarła w jej rękaw swoje łzy wymieszane z czarnym tuszem do rzęs i otuliłeś nią moje ramiona. Kiedy to Twój toksyczny zapach obalał moje ciało, a ja czułam się jak w niebie. Kiedy nawet gdy cię ie widziałam, jakaś namiastka Twojej osoby obejmowała mnie w pół i wpajała nieopisaną radość i wewnętrze ciepło, którego nikt, ani nic nie było mi w stanie odebrać. Zmieszaliśmy nasze wyobraźnie i marzenia, a ja dosypałam do nich szczyptę abstrakcji, tak właśnie powstała nasza miłość, a jej narodziny uważam za najcudowniejszy dzień mojego życia.
|
|
|
nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym być teraz obok Ciebie, czuć Twój uśmiech na swych wargach, dłoń w dłoni, powolny oddech na mym karku, za każdym razem przyprawiający o dreszcze, i czuć jak trzymasz mnie przy sobie, tak cholernie mocno, jakbym była wszystkim czego potrzebujesz.
|
|
|
|