|
buziaczek.and.cukiereczek.moblo.pl
plaża tłumy ludzi.czy odważyłabyś się wykrzyczeć przy wszystkich jak go kochasz i to jak Ci z nim dobrze ? moze i bys wyszla na glupia ale ...ano wlasnie ale nie jestes
|
|
|
plaża,tłumy ludzi.czy odważyłabyś się wykrzyczeć przy wszystkich,jak go kochasz i to jak Ci z nim dobrze ? moze i bys wyszla na glupia ale ...ano wlasnie `ale` nie jestes mna..
|
|
|
wiesz ? bo tylko my możemy walczyć o tą prawdę..
|
|
|
Gdybym mógł milczeniem raz
Przesłać małą szczęścia część
Milczałbym na zawsze, wiesz ? / Jacek Łągwa.
|
|
|
Oznaki zakochania mogą być różne,lecz te które się widzi, są proste.Najczęstszymi wskazówkami jest najzwyklejszy szczery uśmiech.Nawet ten do telefonu po dostaniu sms od Niego.No i te przysłowiowe motylki w brzuchu,one są najlepsze.Możność kochania i bycia kochanym jest niezwykła.Słowami nie opiszesz co wtedy przeżywasz.Zresztą zachowania też nie ogarniesz.Co tu dużo mówić, miłość to jedyne uczucie w którym pokładamy nadzieję.
|
|
|
Dyskoteka szkolna.Jak zwykle razem.Potańczyliśmy przez parę piosenek i postanowiłam wyjść do łazienki poprawić makijaż.Wracając zobaczyłam,iż tańczysz z jakąś dziunią.Pomyślałam`nic złego nie robi`lecz w głębi duszy byłam cholernie zazdrosna.Po czterech kawałkach nadal z nią tańczyłeś.Zaczynałam się wkurzać.Nagle,ujrzałam,że idziesz z nią w moją stronę.Przedstawiłeś mnie jako najukochańszą mordkę na świecie i podziękowałeś za wspólną zabawę.Odeszła ze skwaszoną miną.Spytałeś mnie `już się nie gniewasz?`. Odpowiedziałam uśmiechem.Ty zawsze wiedziałeś jak załagodzić sytuację..
|
|
|
2.00,wracałam z dyskoteki,na którą wcześniej pozwoliłeś mi iść z koleżankami.Na szczęście miałam blisko do domu więc postanowiłam wrócić sama.Wokół panowała ciemność i dobijająca cisza.Nagle o moje uszy obiły się dziwne dźwięki.Cholernie się bałam.Postanowiłam więc zadzwonić do chłopaka.Opowiedziałam mu o sytuacji.Powiedział żebym się nie martwiła,że wszystko będzie dobrze i abym szła spokojnie dalej, szybszym krokiem.Posłuchałam Go lecz w głębi duszy srałam w gacie.Spytał gdzie jestem,odpowiedziałam.Rozłączył się.Pomyślałam,że mógł stracić zasięg.Nagle,poczułam nacisk na plecy,upadłam.Telefon wypadł mi z rąk.Cały ciężar spadł na mnie,poczułam ciężki oddech i zapach taniego wina.Zaczęłam krzyczeć.Niestety muzyka zagłaszała wszystko.Kolo próbował mnie rozebrać,nagle usłyszałam krzyki innych chłopców,pomyślałam,że to jego koledzy i że już po mnie.Nieoczekiwanie,ciężar spadł ze mnie i ujrzałam twarz mojego chłopaka.Przeprosił,iż musiałam czekać,wiedziałam,że zawsze mogę na niego liczyć..
|
|
|
śmierć w dzisiejszych czasach ?zdaża się coraz częściej,z większą ilością ofiar.można powiedzieć,że jest na porządku dziennym.ludzie patrzący na to z boku nie wiedzą co czuję w danej chwili rodzina,przyjaciele ofiary,i mimo ich słów otuchy i współczucia,czas już nie powróci..dopóki tragedia nie spotka nas indywidualnie, nie zdajmy sobie sprawy na to jak życie jest kruche.tak , tacy właśnie jesteśmy..
|
|
|
było jakoś koło 21.wracałam zmęczona treningiem.nagle usłyszałam wyłaniającą się z torby melodyjkę - zawsze dzowniłeś,gdy wiedziałeś,że mam przechodzić przez ten ciemny park-czułam się wtedy bezpieczniej.rozmawialiśmy,gdy nagle zobaczyłam grupe kolesi stojących przy ławce.powiedziałam Ci o tym,wiedziałam,że szykują się kłopoty-kazałeś mi grać na czas i rozłączyłeś się.zdziwiona szłam z trzęsącymi się nogami przed siebie. typki zaczęli się do mnie rzucać .próbowałam załagodzić sytuację, ale na marne. zabrali mi torebę.znaleźli portfel i telefon. nagle zobaczyłam jak w ich stronę biegnie grupa kolesi-to byli Jego kumple,kojarzyłam ich.w pięć minut swoją rzeczy miałam spowrotem. spytali czy nic mi nie jest , i zaprowadzili do domu. byłam w szoku , non stop pytając:' ale jak, skąd ?'.wkońcu jeden z nich spojrzał na mnie mówiąc:'masz tak zajebistego chłopaka , że dba o Ciebie nawet z odległości. doceń to'.uśmiechnęłam się tylko pod nosem,a w oku zakręciła mi się łza. / veriolla
|
|
|
-Kocham Cię , ale wiesz , tak jak chłopak dziewczynę..
-wiesz ? ja Ciebie też .
-naprawdę ?
-tak , tylko , że jak Ciebie jak siostra brata.w tym tkwi problem.
|
|
|
|