|
bulletproof_marta.moblo.pl
Nie chce mi się już siedzieć na dostępnym na gg by mieć nadzieję że może akurat się odezwie. Nie chcę już co dziesięć minut sprawdzać telefonu bo może akurat napisał
|
|
|
Nie chce mi się już siedzieć na dostępnym na gg, by mieć nadzieję, że może akurat się odezwie. Nie chcę już co dziesięć minut sprawdzać telefonu, bo może akurat napisał sms. Nie chcę za każdym razem wychodząc ze szkoły rozglądać się we wszystkie strony, bo może on akurat tam stoi. Nie chcę idąc przez miasto trzymać non stop uniesioną głowę, bo może akurat skończyło Ci się kakao i postanowiłeś iść do tego sklepu, obok którego właśnie przechodzę. No nie chcę, to boli.
|
|
|
Mam zawsze mieszane uczucia gdy słyszę o Tobie. Z jednej strony, czemu by znowu nie spróbować ? Chciałabym Cie pokochać tak jak Ty mnie kochałeś. Chcę Cie trzymać za rękę, przytulać czy całować w policzek. Z drugiej strony boje się, że będzie tak jak poprzednio. Będzie mi się wydawać, ze coś czuję, ale tak naprawdę, to będzie pomyłka. Chyba jednak wolę, żeby zostało jak jest niż żebym znowu zachowała się jak suka zostawiając Cie bez powodu. w gruncie rzeczy tęsknie za Tobą, co jest już zupełnie bezsensowne.
|
|
|
Wyidealizowałam miłość. Po wielu porażkach po prostu stworzyłam sobie wyobrażenie, którego podświadomie szukałam. Czekałam na księcia z bajki, który przygalopowałby na swoim białym rumaku i uwolnił mnie z tego więzienia, jakim była samotność. I wiesz co? Nie przygalopował. Nie odnalazłam księcia z bajki... I nie jest to ta miłość, jaką sobie wyobrażałam. Ale nie oddałabym jej za żadną inną, nawet za to liche wyobrażenie. Bo jest inaczej. Nie żyję schematem. Kocham. I to uczucie ogarnia całą mnie bez reszty. Bez cienia wątpliwości.
|
|
|
On? Po prostu uczynił mnie piękniejszą. I wiesz, że nie chodzi mi o wygląd. Inni, którzy zabiegali o moje względy chcieli od razu odkryć wszystkie karty. Poukładać puzzle i prosić o rękę. On tego nie robi. Zadaje pytania, których nikt inny nigdy mi nie zadał. Jego w istocie interesuje to co myślę, mówię, robię, dokąd idę. Kiedy czytam książkę, on chce wiedzieć co czuję po pierwszym rozdziale. Co mi się nie podobało… Co bym zmieniła… Kiedy płaczę nie próbuje mnie rozśmieszyć. Po prostu jest. Tak samo, gdy jestem smutna. Robi mi herbatę, siada naprzeciw mnie po turecku i wpatruję się we mnie tymi swoimi piwnymi oczami. Polubiłam jego obecność. Stał się częścią tego mojego chaosu w którym żyję.
|
|
|
Gdybym wiedziała, że tak to się skończy nie zakochałabym się w tobie. Nie chciałabym dowiedzieć się wszystkiego na twój temat, nie pozwoliłabym sobie na ciągłe szukanie cię wzrokiem i nie chciałabym cię poznać. Jednak jest już za późno. To wszystko się wydarzyło, a ja nie potrafię zapomnieć. Nie potrafię wymazać z pamięci tych cholernych, cudownych wspomnień, przez które moje życie stało się piekłem.
|
|
|
Delikatny powiew ciepłego wiatru, moja biała sukienka falująca z każdym muśnięciem powietrza.. Gorący piasek pod moimi gołymi stopami, słona morska woda podpływająca do moich kostek i uciekająca .. oraz moja ciepła dłoń, zamknięta w twojej.
|
|
|
Kochał ją, bo w każdy dzień stawała się lepsza.Pragnął jej rąk i czuł strach. Czasem tylko ona pragnęła go w inny sposób. Od swych łez czuła, że gubi sens.Dawno to nie był jej świat.
|
|
|
'Zjawił się ktoś, kto pokochał mnie taką, jaką jestem. Zaakceptował moje wady i nawyki. Zjawił się ktoś, kto powiedział, że jestem najpiękniejszym cudem świata. Powiedział, że mnie kocha ponad wszystko. Zjawił się ktoś, kto stwierdził, że nie może żyć beze mnie. Stwierdził, że jestem idealna. Zjawił się ktoś, kogo pokochałam całym sercem. Pojawił się jeden problem. Odszedł. I nic mu nie jest. Nic.'
|
|
|
Nie jestem kimś, z kim mógłbyś być na wieki wieków amen . Wpakowałeś się w moje życie, rozjebałeś, wprowadziłeś pieprzony zamęt . A teraz odszedłeś sobie od tak, bo taki miałeś kaprys zjebany, zachowujesz się jakbyś był wiecznie najebany/najarany . Nieważne, dziś *** mnie to interesuje, jest coś co mnie podbudowuje, sam fakt, że przechodząc koło mnie spuszczasz wzrok, sam na siebie koleś, wydałeś ten wyrok . Więc sory, nie w moim interesie jest słowo przepraszam, choć nawet jeśli, ja nie znam słowa wybaczam . Więc sru, papa, nara, wypad i heja ! Twoje chamskie zachowanie jednak się udziela .
|
|
|
Pachniesz nałogiem. Czekoladą. Namiętnym pocałunkiem, nielegalnym trunkiem, perfekcyjnie skręconą marihuaną z haszem, deszczem dudniącym w blaszane poddasze, trampkami z conversu i ucieczką z domu, o której lepiej nie mówić. Nikomu. Papierosem w ustach, ponętnymi ustami. Łąką. Kobietą. Niczyimi kobietami. Poezją, podnieceniem, oddechem, nagością? Pachniesz wolnością - wolną miłością.
|
|
|
Była zwykłą nastolatką, a zarazem niezwykłą. Uwielbiała długie spacery do nikąd, pijąc malinowego Kubusia. Kochała godzinami opowiadać o swoich uczuciach i wygłaszać swoje poglądy o życiu. Często upadała, ale robiła wszystko by wstać, przez co była silniejsza. Kochała żyć chwilą, cieszyć się każdym porankiem i kroplami deszczu.. Płakała, często płakała gdy przestawała wierzyć w cokolwiek, ale szybko ocierała łzy i wszystko naprawiała. I za to wszystko, była jego ideałem, który kochał ponad życie.
|
|
|
Tej nocy prawie byłam martwa, a Ty zapytałeś mnie, czy chce Ci coś powiedzieć. I wierz mi, ze chciałam. Chciałam Ci powiedzieć całą prawdę. Że umieram bez Ciebie, że już nie potrafię dłużej widywać Cię dwa razy w miesiącu i czuję, że odkąd Cię poznałam, nie myślałam jeszcze o niczym innym niż o Tobie. Ale wiesz jak to jest, gdy tak bardzo chcesz komuś coś powiedzieć i czujesz, że nagle nie umiesz mówić? Stoisz w bezruchu, masz ściśnięte gardło i wszystkie słowa mieszają się ze sobą. Ale nie martw się, gdy tylko oswoję się z myślą, że nie znikniesz nagle z mojego życia, tak w pięć sekund, to obiecuje, ze powiem Ci to wszystko. Opowiem, jak bardzo tęskniłam, o tych nocach, kiedy nie spałam, by o Tobie myśleć i jak nie odrywałam oczu od telefonu czekając kiedy napiszesz.
|
|
|
|