Głupie odliczanie do obozu, niesamowita radość na ten wyjazd. Chcica na szaleństwo z ukochanymi osobami z klasy. I gówno z tego wyszło. Niby z powodów niezależnych od człowieka, ale jednak czuć rozczarowanie, smutek, żal do wszystkiego. Już samo to wierci dziurę w żołądku, a ta dziura powiększa się gdy musisz czytać i słuchać jak tam jest zajebiście. Wszystko odbywa się tam tak, jak sobie wyobrażałaś. Z tą różnicą, że Twoja osoba w tym nie uczestniczy :). I wiedziałaś że tak będzie, napomknęłaś nie raz że będzie Ci przykro słysząc o tym, niektórzy niestety tego kurwa nie rozumieją. Ich problem.
|