|
bujakajamajkaa.moblo.pl
pogłaszcz kota. a Cię podrapie daj frajerowi serce a będzie chciał dupy.
|
|
|
pogłaszcz kota. a Cię podrapie, daj frajerowi serce, a będzie chciał dupy.
|
|
|
tak, kiedy na świetlicy kazałaś mu, żeby dał ci buzi, w zamian za to, że oddasz mu telefon było nie na miejscu zdziro. i wiem, że zrobiłaś to tylko po to, żeby zepsuć mi dzień, cóż udało ci się./ operujeradosc
|
|
|
to , że Cię kocham nie znaczy , że musze być Twoją służącą , która sprząta w twoim sercu , gdy jakieś tanie kurwy robią w nim bałagan. / operujeradosc
|
|
|
udawanie, że już mnie nie obchodzisz cholernie mnie męczy , wiesz?
|
|
|
Po co dzwoniłeś i wypytywałeś gdzie i z kim jestem skoro Ci nie zależało . ? dlaczego ciągle chciałeś się ze mną widywać skoro miałeś wylane . ? dlaczego mnie całowałeś , przytulałeś , dotykałeś skoro podobno nic nie czułeś . ? dlaczego pozwoliłeś , żebym się w tobie zakochała , skoro wiedziałeś , że nie chcesz ze mną być . ?
|
|
|
Kochasz go nadal prawda? - Skąd Ci to przyszło do głowy?! - Widzę, wciąż gdy słyszysz jego imię błyszcza Ci się oczy Uśmiechasz się tak specyficznie i nabierasz rumieńców. - To wspomnienia. Ale tak kocham go. - To mu to powiedz! - żeby miał mnie za idiotkę? i jeszcze miał satysfakcje ze wygrał?o nie. - to chcesz żeby tak odszedł? być może na zawsze? z inna?! - jeśli to da mu szczęście to tak. - aj niech żałuje , ze tego nie słyszy , idiota nie wie co stracił.
|
|
|
znasz takie uczucie gdy serce mocniej bije, nie umiesz złapać oddechu, trzęsiesz się i nie wiesz co powiedzieć ?- uczucie gdy widzisz ukochaną osobę, a nie możesz z nią być.?
|
|
|
Gorące lato, wchodzę do sklepu z Tobą, kupić sobie najkrótsze spodenki, jakie tam znajdę. 'I jak?' Zapytałam, ubrawszy jedne, idealnie zasłaniające mi tyłek. 'zdejmij, poszukamy czegoś innego' Odparłeś, zauważywszy miny grupki chłopaków. 'E tam. Ściemniasz.' Powiedziałam i wyszłam na środek sklepu, przeglądając się w największym tam lustrze. 'Dobrze jest. Co nie, chłopaki?' Zapytałam, a Ci pokiwali potwierdzająco głową. 'Wziąć je?' Zapytałam, niby sama do siebie. 'Jasne!' Odkrzyknęli chórem. Przeszłam obok nich, gapiąc się każdemu w oczy i podeszłam do Ciebie. 'Biorę je' Zacząłeś się śmiać. 'Widząc ich miny, coś mi się zdaje, że mam najpiękniejszą dziewczynę w mieście. No ja w to nie wątpiłem, ale teraz to sam sobie zazdroszczę' Powiedziałeś i przyciągając mnie do siebie, zacząłeś mnie całować. Na pożegnanie usłyszałam tylko 'łe, ten koleś z nią był. Ale zawsze może chłopaka zmienić' Uśmiechnęłam się szczerze. 'No co Ty! Nie widzisz, jak się do siebie kleją? Tego nikt nie rozdzieli'
|
|
|
ogarnij się - nie da się zatrzeć śladów po największej
miłości życia i wymazać najzajebistszych
wspomnień w 10 minut.
|
|
|
Siedzieli u niej w domu. Oglądali jakiś bezsensowny program. Nagle ona wypaliła 'Pamiętasz tego chłopaka z urodzin.?' Zesztywniał. 'A bo co?' Uśmiechnęła się. 'Był ostatnio na dyskotece szkolnej. Powiedział, że chce ze mną być i będzie na mnie czekał.' Wyszedł na taras. Zapalił papierosa. W momencie, gdy do niego podchodziła wybuchnęła śmiechem. Spojrzał na nią pytająco.... 'Przepraszam Kochanie, ale uwielbiam, kiedy się tak denerwujesz.' Znów zatruł płuca dymem.
Wyciągnęła mu fajkę z dłoni. Pocałowała delikatnie i wciągnęła z powrotem do pomieszczenia. 'Zabiję go, mogę?' Zaczęła się śmiać. Rzuciła w niego poduszką. 'Ooo nie! Wiesz, że właśnie zaczęłaś wojnę?' Prychnęła. 'Że niby mam się bać?' Biegali po całym domu z poduszkami w rękach i uśmiechami na twarzach. W końcu ją złapał. Objął w pasie i podniósł wysoko. Zaczęła krzyczeć 'Puść mnie wariacie!' Postawił ją na ziemi, ale wciąż trzymał dłonie na jej biodrach. 'Nie puszczę Cię. Tym bardziej, że czeka na Ciebie jakiś frajer.
|
|
|
Pokaż mu, że cię nie zniszczył.
Że popełnił największy błąd swojego życia rozstając się z tobą.
|
|
|
Nie obiecuję być bezbłędna, idealna, najlepsza, ale obiecuję być zawsze.
|
|
|
|