|
brunettkaa.moblo.pl
Umarła?! Jak to umarła?! Anioły przecież nie umierają!
|
|
|
Umarła?! Jak to umarła?! Anioły przecież nie umierają!
|
|
|
Moje serce rozpadło się na milion kawałeczków. Nigdy już nie będzie bić. Więcej już nie zdołam nikogo pokochać.
|
|
|
Gdyby cały świat przepadł, a on jeden pozostał trwałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a on jeden przepadł świat byłby dla mnie obcy i pustym po prostu nie miałabym z nim nic wspólnego.
|
|
|
Potem, przez następne miesiące, wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków. Przypominały, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
|
|
|
Nie chcę wiele, mógłby tylko trzymać mnie zamkniętą w ramionach. Nie musiałby mówić, że mnie kocha. Gdyby robił to z czułością, po prostu bym to wiedziała.
|
|
|
Skłamałabym twierdząc, że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni, gdy jest w każdej godzinie, i takie godziny, gdy jest w każdej minucie. Wciąż jeszcze zdarza mi się zasypiać i budzić się z jego imieniem na ustach. Często łapie się na tym, że wypatruję jego twarzy w ulicznym tłumie.
|
|
|
My serca umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach, które mogły być piękne, a nie były, o skarbach, które mogły być odkryte, ale pozostają na zawsze niewidoczne pod piaskiem. Gdy tak się dzieje, zawsze na koniec cierpimy straszliwe męki.
|
|
|
Wydawało jej się, że zdążyła się otrząsnąć z takich bzdur jak zauroczenie i miłość. Chciała tylko czasem z kimś wyjść wieczorem, czuć, że jest dla kogoś ważna i potrzebna. A teraz już sama nie wie co ze sobą zrobić ma.
|
|
|
Częścią naszego życia jest nauczenie naszych serc, aby potrafiły odróżnić prawdziwą miłość, od zwykłego zauroczenia. Czasami się zastanawiam, czy nauczymy się tego, zanim będzie za późno.
|
|
|
Gdy w nasze życie wkracza mężczyzna, porzucamy samotność z wiatrem, a dzielenie się nabiera nowego, szczególnego znaczenia. Skrzydła, których boje się używać, uderzają, torując drogę do serca, które jest dopełnieniem mojego. Już nic nie będzie takie samo.
|
|
|
Nie da się ignorować kogoś, kogo się kocha, niezależnie od tego, jak bardzo się starasz. Gdy serce odrzuca rozsądne argumenty, wkracza miłość, i nie ważne, ile jest powodów, żeby nienawidzić. Czyż to nie znak, że miłość, w każdym kształcie i formie, jest odpowiedzią na nasze pytania, lekarstwem na nasze troski?
|
|
|
Czasami serce wybiera to, co zdaje się być niewłaściwą drogą, stając się głuchym na wszelkie argumenty. To właśnie tam, na skrzyżowaniu dróg, rodzi się bezgraniczna, najgłębsza ze wszystkich miłości- miłość niemożliwa.
|
|
|
|