|
breathex3.moblo.pl
' Na razie się wycofuję tak bardzo Cię kocham dlatego to robię.. Daję Ci wolną rękę. Mnie już nie ma w Twoim życiu. Choć to strasznie boli nie mogę nic zrobić bo
|
|
|
' Na razie się wycofuję, tak bardzo Cię kocham, dlatego to robię.. Daję Ci wolną rękę. Mnie już nie ma w Twoim życiu. Choć to strasznie boli, nie mogę nic zrobić, bo najważniejsze jest Twoje szczęście, moje jest na drugim miejscu, tuż po Tobie. Dlatego, jeżeli będziesz szczęśliwy beze mnie, ja również będę się ' uśmiechać '... Uśmiechać, przez łzy - ale to zawsze jakiś uśmiech... I wiem jedno, nikt nigdy nie pokocha Ciebie tak bardzo, jak ja... '
|
|
|
' Od teraz pokażę Ci, jaka potrafię być obojętna... Choć moje serce będzie cały czas trzymało Ciebie w sobie, zrobię wszystko żeby Cię znienawidzić, to niestety moja ostatnia deska ratunku, choć zawsze modliłam się, żeby właśnie tak to się nie skończyło... Sercem kochać Cię będę już na zawsze, rozumem zaś, nienawidzić. Tylko pojawia się pytanie : za co mogłabym Cię znienawidzić, skoro Ty dałeś mi tylko i wyłącznie powody do szczęścia, uśmiechu i radości? '
|
|
|
było pochmurne popołudnie wzięłam do ręki słuchawki i postanowiłam iść na spacer. podążyłam w stronę pobliskiego parku i usiadłam na jednej z ławek. brakowało mi Ciebie. rodzice zawsze wszystko nam komplikowali. wsłuchałam się w tekst piosenki i zamknęłam oczy. po chwili usłyszałam dziwnie znajomy śmiech. otworzyłam oczy i dostrzegłam jakąś laskę u Twojego boku. o dziwo nie wpadłam w histerie. wystukałam jedynie wiadomość "nie wspominałeś ,że rodzice dali Ci jakąś sukę pod opiekę." po jej przeczytaniu rozejrzałeś się dookoła i Twoje przerażone oczy zatrzymały się na mnie. wstałam z miejsca i ruszyłam w stronę domu. dostawałam coraz to więcej wiadomości od ciebie lecz zaśmiałam się tylko gorzko i wyrzuciłam kartę sim do śmieci. dopiero wtedy zauważyłam łzy spływające po moim policzku. odwróciłam się, lecz Ciebie nie było. właśnie wtedy zaczęłam nowy etap w swoim życiu.
|
|
|
znasz ten stan kiedy nie pomaga nawet najsłodsze ptasie mleczko, kiedy chcesz słuchać tylko najsmutniejszych piosenek i leżeć patrząc w sufit.. ten stan niekochania znasz?
|
|
|
On chyba nie rozumie jak bardzo mi na nim zależy, prawda?
|
|
|
' siadając na ławce czekała na autobus . tego dnia nie przeszkadzało jej , że spóźnił się on kilka minut . powolnie weszła do niego popychana przez zmęczoną młodzież wracającą do domu ze szkół , odbiła bilet i zajęła ostatnie miejsce w autobusie , niedbale kładąc torbę na siedzeniu obok , by przypadkiem żadnej starej babie nie przyszło do głowy usiąść . wsunęła w uszy słuchawki zamykając oczy i położyła głowę na szybie . chciała się wyłączyć zupełnie , przestać myśleć , przestać oddychać a co najważniejsze - przestać czuć . jedynym marzeniem była ucieczka z tego świata , nie miała sił dłużej w nim żyć . stróżka ciepłych łez sunąca przez skroń zatrzymała się w szaliku . nie chciała pęknąć przy tłumie cisnących się ludzi w autobusie , dlatego przełączyła piosenkę na bardziej żywszą . nawet ona nie pomogła , bo krople zaczęły skapywać jeszcze bardziej intensywnie . w myślach wyzywała się od najgorszych , bo przecież miała być silna . '
|
|
|
kochałam, Cię tak mocno. ale kiedy w końcu zrozumiałeś, mi już przeszło.
|
|
|
" Jeżeli chłopak zachowuję się jakby miał Cię gdzieś .. to ma Cię gdzieś ! " / film - Kobiety pragną bardziej
|
|
|
Nawet w snach na Jego widok mam motylki w brzuchu. Co On takiego w sobie ma, że poszłabym za Nim na koniec świata?
|
|
|
Wystarczyło, że podniosła głowę do góry. Szła dumnie korytarzem, a kiedy wiedziała, że się na Nią patrzy, mogła z kpiącym uśmiechem powiedzieć do koleżanki: "Taak, mam wyjebane."
|
|
|
Kolejnej nocy zaznaczyła na ścianie kreskę, zupełnie jak ludzie w więzieniu. Było ich dosyć sporo. Przeliczyła wszystkie i uśmiechnęła się lekko do siebie. -No. To już 13 noc w miesiącu, kiedy przez Ciebie nie mogę zasnąć.
|
|
|
wiesz co? kiedyś myślałam że nie masz uczuć, bo nie potrafiłeś obdarować mnie tą miłością. a teraz? teraz jednak uważam że masz tych uczuć zbyt wiele, skoro potrafisz darzyć nią aż tyle moich koleżanek.
|
|
|
|