|
bozenka70233.moblo.pl
i ten Twój wzrok w stylu 'no chodź tu do mnie'
|
|
|
i ten Twój wzrok w stylu 'no chodź tu do mnie'
|
|
|
Może w pewnym sensie jestem masochistką...Uwielbiam czytać te stare wiadomości od Ciebie,w których nazywałeś mnie "Kochaniem", "Twoją Kochaną Myszką", "Skarbem", "Księżniczką"..Jak bardzo chciałeś dostać buziaka ode mnie,a ja tak cholernie się tego obawiałam...Uwielbiałam Cię denerwować,byłeś wtedy tak bardzo uroczy,kochałam,ba!Nadal kocham ten wyraz twarzy...Gdy po raz pierwszy znalazłam się w Twoich objęciach,wiedziałam,że więcej do szczęścia mi nie potrzeba...Lecz los miał dla mnie inny plan,w którym Ciebie już nie ma...Może jeszcze kiedyś wrócisz..I wiedz,że BĘDĘ CZEKAĆ...
|
|
|
mam ochotę wybuchnąć niekontrolowanym śmiechem,kiedy wracam do domu i zaczynam analizować naszą relację.mijamy się pochłaniając się nawzajem wzorkiem.stając przed sobą,odwracamy spojrzenia,kiedy tylko się spotkają.nie rozmawiamy ze sobą.wymieniamy się tylko porozumiewawczymi sygnałami.dotykamy się z każdą nadającą się okazją.tylko po to,aby poczuć siebie nawzajem.żadne z Nas nie chce przyznać się,że Nam zależy.wiesz co jest najzabawniejsze?że oboje doskonale wiemy,jak cholernie siebie pragniemy.wiesz co jest najgorsze?że czas,kiedy moglibyśmy być nawzajem szczęśliwy marnujemy na jakieś tanie gierki ze strachu przed upokorzeniem.
|
|
|
siedziałam na schodach,szkolnego korytarza.ówcześnie wybiegając z klasy.zaciskając pięści starałam się,ustatkować swój oszalały rytm oddechu.płakałam.zanosiłam się płaczem z bezsilności.właśnie wtedy zadzwonił dzwonek.tabuny ludzi,zaczęły przewijać się koło mnie.każdy tylko spoglądał na mnie obojętnie,nie pytając nawet,czy potrzebuje chusteczki.właśnie wtedy zjawił się On.stanął przede mną, zarzucając na ramie swój plecak.-dlaczego Ty płaczesz?-zapytał,unosząc ironicznie jeden z kącików swoich ust.udając,że nie zna powodu Jej łez.-przez Ciebie,bydlaku.zadowolony?!-wykrzyczałam,bez zastanowienia.zagryzając z całej siły zęby.-nawet nie wiesz jak bardzo.-odpowiedział,puszczając do Niej oczko,odwrócił się i odszedł,pełen satysfakcji...
|
|
|
Ty nawet nie wiesz,że ja tęskniłam,a to przez to,że tak na prawdę nigdy mnie nie słuchałeś...ja po prostu byłam tylko dodatkiem do Twoich rozmów z moimi kupelami...nie obchodziło Cię nawet,że jestem jakaś przygnębiona,Ty tylko patrzyłeś się na dupy tym wytapirowanym lalą i czekałeś,aż któraś krzyknie 'bierz mnie'...a mi tak brakowało naszych rozmów,tęskniłam chociaż byłeś obok...powiem tylko,że się zmieniłeś i że właśnie zrozumiałam,że nigdy nie będziesz mnie wart,bo nie jestem taką "łatwa dziwką"...
|
|
|
'juz tyle czasu minęło a my dalej patrzymy tak na siebie'
|
|
|
I wtedy czujesz jak dobrze może być, kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic.
|
|
|
pamiętasz jeszcze...? kiedy przy pierwszym spotkaniu tak się siebie wstydziliśmy...;p
|
|
|
daj mi spokój ,zrozumiałam już to,że źle postąpiłam,przestań już mnie dobijać...wiem,że robisz wszystko z Nią ,abym była zazdrosna...lubisz po prostu to czytać z moich oczu...ten mój ból tonący we łzach...przecież to sprawia Ci taką satysfakcję,co nie...? ;(:(
|
|
|
Czasami siadam na łóżku i wspominam,to co było między nami i wtedy chce,abyś mi powiedział co się z Nami stało..Ba...!Co z Nami było,bo przecież nie łączyło Nas nic oprócz kilku spotkań, rozmów, pocałunków, dotyków...Oprócz tej chemii,która między Nami była..Ale wiesz co masz rację.."Nic nas nie łączyło..."
|
|
|
potrzebuję Cię ostatnio...naprawdę...
|
|
|
Gdy patrzeliśmy na siebie ostatni raz,gdy żegnaliśmy się ze łzami w oczach.Założyłam,że wiesz jak strasznie Cie kocham i jak pięcioletniemu dziecku zabrakło mi odwagi,by powiedzieć Ci wprost,że jesteś całym moim światem...!
|
|
|
|