|
Chora manipulantka i egoistka z przerostem ambicji i pieprzoną dumą w zanadrzu.
|
|
|
Chciałbym Ci powiedzieć co czuję, ale nie umiem znaleść takich słów, które zrozumiesz. Takie słowa nie istnieją, bo ja cię kocham i nienawidze zarazem. Wiesz jak to jest? To straszne uczucie...
|
|
|
Jakie to dziwne. W kwietniu nie miał pojęcia o jej istnieniu. Teraz nie mógłby istnieć bez niej.
|
|
|
Zatrzymał wzrok na tym ohydnym aerozolowym napisie, wysmarowanym przez któregoś młodego wandala na drzwiach i tynku wokół nich: "Buddo, ZATRZYMAJ ŚWIAT, JA WYSIADAM!" - o, ludzie, czy na tych paskudów nie ma już żadnej rady? Ilekroć woźny patrzał na ten napis, tylekroć czuł, że przenigdy już nie zrozumie tego świata, w którym przyjdzie mu umierać. Burknął jak zwykle: -Wysiada! Patrzcie go! Łatwo powiedzieć! - po czym odwrócił się i poczłapał z powrotem na obchód szkoły, myśląc, że o wiele trudniej niż "wysiadać" jest po prostu - żyć.
|
|
|
Nie, nie było cienia złudzeń: on nie myślał o niej tyle, co ona o nim. Gorzej: on zapewne nie myślał o niej wcale, podczas gdy ona tęskniła za nim jak chory pies.
|
|
|
Został mi tylko za duży płaszcz podszyty brakiem ambicji, w którym chowam swoje puste ja.
|
|
|
Mam nawyk komplikowania sobie życia.
|
|
|
Zamykam oczy i znikam, zostawiam za sobą cały świat...
|
|
|
Czasem fajnie byłoby usłyszeć "Dobrze, że jesteś"...
|
|
|
Paradoks polegał na tym, że będąc tak blisko siebie dzielił nas ogromny dystans.
|
|
|
chciałabym, żeby czekolada nie tuczyła, kawa nie była gorzka, papierosy nie uzależniały, a miłość istniała...
|
|
|
i wiesz. ona ma takie dni, kiedy ma ochotę tańczyć i skakać ze szczęścia. są też takie, kiedy ma ochotę się rozpłakać i nic nie robić. do tego wszystkiego doprowadziłeś właśnie Ty.
|
|
|
|