Powiem Wam coś szczerze: śmieszą mnie ludzie, którzy wierzą jeszcze w... miłość. Piep**eni romantycy i ich naiwne serca. Dziś miłości już nie ma, istnieje tylko zależność oczekiwań i poniesionych kosztów na współczesnym bazarze uczuć. A wszystko to opakowane w serduszka, czułe słówka, wspólnie spędzone chwile, pocałunki, namiętny seks. Miłość to dzisiaj utopia. Żyjemy zbyt szybko, mamy zbyt dużo możliwość, nie potrafimy zdecydować się w 100% na jedną z nich. "Kochamy" raz, drugi, trzeci... A przecież kochać powinno się tylko raz. Bo tym powinna być miłość, czyż nie? Nieskończonością. Tymczasem kolejne związki kończą się szybciej niż udział Radwańskiej na IO w RIO. Więc ile warte jest dzisiejsze "kocham Cię"? Tyle co "jestem z Tobą, dopóki nie znajdę sobie lepszego/lepszej". Dokładnie tyle.
|