|
blackchocolate.moblo.pl
czego Ty w ogóle chcesz? chcę by pewnego dnia się obudził i stwierdził: nie nie dam jej tak po prostu odejść. tego chcę
|
|
|
czego Ty w ogóle chcesz? - chcę by pewnego dnia się obudził i stwierdził: nie, nie dam jej tak po prostu odejść. tego chcę
|
|
|
i wiesz o tym , że ja założę różowe baggy, szeroką bluzę, włosy zepnę w kok a na twarz nie nałożę makijażu - i dumnie ruszę miastem , mając w dupie opinię innych.
|
|
|
lubisz być odpowiedzialny za spierdolenie całego mojego weekendu ? no pewnie , że lubisz - skurwysyństwo masz we krwi.
|
|
|
lubię to , że gdy wracam do domu a mama pyta:' gdzie byłaś ? ' , tato uśmiecha się i odpowiada jej za mnie: ' nie pytaj gdzie, spytaj z kim - popatrz na jej iskierki w oczkach'
|
|
|
tego dnia wyjebali Cię ze szkoły.nie chciałeś iść sam do domu,bo bałeś się ojca-który napierdalał Ciebie i Twojego brata o byle powód.poszłam razem z Tobą.siedziałam w Twoim pokoju,gdy Ty wyjaśniałeś ojcu powody.nienawidziłam przesiadywać w Twoim domu,nienawidziłam równie mocno jak i Ty tego kogoś kto śmiał nazywac się Twoim ojcem.siedziałam w ciemności modląc się o to by to jak najszybcij się skończyło. pośród wrzasków usłyszałam uderzenie,i trzask,jakgdyby ktoś leciał na ziemię. zaciskając ręce w pięści,wybiegłam z pokoju.podnosiłeś się z podłogi ocierając rozwaloną wargę.ojciec chciał poprawić cios,gdy podbiegłam i stanęłam przed Tobą.'uderz,skurwielu no prosze bardzo'-wykrzyczałam ze łzami w oczach.zatrzymał rękę mówiąc:'nie miejszaj się gówniaro'.wzięłam Cię za rękę i wychodząc powiedziałam:'niektórym jeszcze na Nim zależy,psychopato'.od tej pory już nigdy Cię nie uderzył,mimo,że miał tyle okazji
|
|
|
i jedyne co mnie łączy z tym człowiekiem, to to samo nazwisko i rzekome więzy krwi
|
|
|
Przestań się oszukiwać dziewczyno. Gdyby mu zależało to by znalazł sto sposobów, żeby się z Tobą skontaktować. Nie odzywa się? Szuka sto powodów, dla których zawsze "nie może". Przejrzyj na oczy, mała.
|
|
|
A kiedyś będę tak odważna, że na ulicy będę pytać dresów, czy chcą wpierdol.
|
|
|
za każdym razem , kiedy witając się z Twoimi kumplami , któryś powiedział , że zajebiście wyglądam Ty bardziej ściskałeś moją rękę , albo całkowicie obejmowałeś ramionami tak , że nie mogłam prawie oddychać . miażdżyłeś go wzrokiem pt. " stul mordę , ona jest moja . " choć dobrze wiedziałeś , że to dla Ciebie się stroję . chociaż twierdziłeś , że to słabe całować się przy ludziach , zwłaszcza znajomych , kiedy po kilku kieliszkach wspólnie wypitych mrowiały mi usta chętne do połączenia ich z Twoimi , zachłannie podgryzałeś moją dolną wargę nie zważając na gwizdy innych . na cosobotnich imprezach , kiedy podchodził do mnie jakiś chłopak prosząc o wspólny taniec , żegnałeś kolesia słowami : - może najpierw ze mną zatańczysz ? . i porywałeś mnie na środek parkietu nie wypuszczając ze stalowych objęć . wiesz .. ja lubię być tylko Twoja .
|
|
|
Nie, nie jestem jakąś zabawką, która ma na czole napisane 'używać w czasie nudy'.
|
|
|
a wiesz czego najbardziej mi brakuje ? tego, że gdy się obudzę na wyświetlaczu mojego 'samsunga' już nie pojawia się wiadomość od Ciebie 'miłego dnia Orzeszku ;* Kocham Cię!' i w momencie gdy zasypiam nie czuję wibracji telefonu z smsem 'kolorowych Gumiś ;* nie śnij dużo o mnie ;p' / maniia
|
|
|
Boję się zaufać ludziom , bo wiem jak sama potrafię dobrze kłamać
|
|
|
|