|
biszkoptoweserce.moblo.pl
Mogę Cię przytulić? A czy gdy chcesz zjeść obiad pytasz się widelca czy możesz na niego nabić kawałek ziemniaka?
|
|
|
- Mogę Cię przytulić?
- A czy gdy chcesz zjeść obiad pytasz się widelca czy możesz na niego nabić kawałek ziemniaka?
|
|
|
- Musimy porozmawiać. Chcę powiedzieć Ci coś ważne.
- Wiem, wiem, ja Ciebie też.
|
|
|
- Co daje Ci brak miłości?
- To, że jestem bezpieczna.
- Bezpieczna? Przed czym się chronisz?
- Przed tym, że ktoś odejdzie.
|
|
|
- Kocham Cię.
- Co, mnie?!
- Tak, czemu udajesz zdziwioną?
- Ja nie udaję, ja jestem zdziwiona.
- Dlaczego?
- Bo jeszcze wczoraj całowałeś inną.
|
|
|
- On ją kochał, ale nie mógł z nią być.
- Czemu?
- Bo się bał.
- Czego?
- Tego, co powiedzieliby jego koledzy.
|
|
|
- Więc lepiej nie mieć nadziei?
- Wtedy żyje się łatwiej.
|
|
|
- Już zapomniałam jak to jest.
- Co takiego?
- Jak to jest być tak beztrosko i cholernie szczęśliwą.
|
|
|
- Czemu to robisz?
- Co?
- Zmieniasz się dla niego! Nie możesz być po prostu sobą?
- Nie, bo czasami bycie sobą to za mało.
|
|
|
- Co ja mam zrobić, żebyś mi uwierzyła?
- Sam powiedziałeś, że nie jest łatwo odzyskać stracone zufanie.
|
|
|
- Mogę się w Panu zakochać?
- Oczywiście.
- Ale ja chciałabym tak z wzajemnością.
|
|
|
Kiedy się mnie bałeś zadzwoniłeś na 997 - zamknęli mnie za kratami.
Kiedy rozpaliłam ogień w Twoim sercu, zadzwoniłeś na 998 - ugasili go.
Kiedy Ty zraniłeś mnie, zadzwoniłam na 999 - nikt nie przyjechał, a moje serce wykrwawiło się.
|
|
|
- Mogę Cię o coś zapytać?
- Tak.
- Dlaczego wybrałaś właśnie jego?
- Ja go nie wybrałam?
- Jak to?
- Myślisz, że wybrałam kogoś, kto myśli tylko o sobie, ma mnie gdzieś i rani na każdym kroku?
- A ja myślałam, że Ty go kochasz.
- Kocham chociaż nie powinnam.
- Ale wcześniej mówiłaś, że..
- Tak, wiem co mówiłam. Jednak wybór nie ma nic wspólnego z miłością. Miłość przychodzi nawet wtedy, kiedy jej nie chcemy. Taka już jest. Sprawia że się zakochujemy, zwykle w niewłaściwych osobach.
- Czyli on jest niewłaściwy?
- Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo.
|
|
|
|