|
bijbanana.moblo.pl
miłość jest wtedy kiedy lecą Ci łzy a Ty ciągle go pragniesz jest wtedy gdy on Ciebie ignoruje a Ty nadal go kochasz jest wtedy kiedy on kocha inną dziewczynę ale ty
|
|
|
miłość jest wtedy kiedy lecą Ci łzy a Ty ciągle go pragniesz, jest wtedy gdy on Ciebie ignoruje a Ty nadal go kochasz, jest wtedy kiedy on kocha inną dziewczynę, ale ty ciągle uśmiechasz się i mówisz " Jestem szczęśliwa kiedy Ty jesteś szczęśliwy", kiedy wszystko co naprawdę robisz to płacz.
|
|
|
a czasem jestem dla Ciebie tak strasznie wredna i chamska. przykro mi,ale nawet największym uczuciem nie zabijesz we mnie do końca tej zimnej suki , którą zawsze byłam i jestem.
nie jestem pesymistką, jestem realistką, bo tego nauczyło mnie życie.rzadko lądowałam w życiu na poduszki, zawsze na gołą ziemię i tłukłam się boleśnie. niektóre rany bolą do dziś, choć wcale o nich nie myślę.
|
|
|
To co że pamiętam dokładnie zapach jego bluzy, kształt jego ust i jego czułe ramiona... Tego się nie zapomina nawet po latach... Pamiętam nawet zapach powietrza... I pierwsze Jego kocham...
|
|
|
To prawda...jeśli mówisz komuś często "Kocham Cię" nadużywasz tego słowa w każdej postaci, nie okazujesz jej natomiast w czynach i prawdziwym życiu to cóż to za miłość...tylko słowna i na czym oparta - słowach?
|
|
|
Kocham patrzeć jak wszystko się zmienia dookoła jak rano wschodzi słońce a później zachodzi . Siadam w tedy na parapecie i wpatruje się w to wszystko co piękne po prostu żyje pełnią życia , jak każdy człowiek mam problemy , przyjaciół , oraz wrogów . Zwyczajna dziewczyna mająca swój świat w którym jest dla każdego miejsce ...
|
|
|
Chcę czuć, że jestem dla Ciebie najważniejsza, najpiękniejsza, najlepsza, że mnie kochasz jak nikogo innego, że jak trzeba pójdziesz dla mnie na wojnę. Że mnie doceniasz i że jestem tą jedyną, dla której zrobiłbyś wszystko.
|
|
|
Pamiętam jak objąłeś mnie pierwszy raz , jak na całym ciele poczułam dreszcze , jak było mi ciepło. Wiesz co w tedy czułam . ? niesamowite ciepło , bezpieczeństwo . Pamiętam jak robiłeś to z lekkością , jak pierwszy raz chwyciłeś mnie za rękę i w tedy spojrzałeś mi w oczy i powiedziałeś ze kochasz . ; c . Nie odbieraj mi wspomnień .
Ale obiecuję sobie że nigdy w życiu Cię nie zapomnę bo byłeś częscią mojego zjebanego życia które pokochałam dzięki Tobie . ; c / na zawsze .
|
|
|
Odkochała się na dobre... i nawet nie zorientowała się kiedy przestała odliczać te cholerne poniedziałki od czasu rozstania, nie zorientowała się kiedy przestała o nim myśleć każdego ranka .Po prostu nieświadomie zaczęła wszystko od nowa...
|
|
|
i co mam ci napisać , że tak bardzo tęsknie , że analizuję wszystkie wspólne chwile , że tak bardzo tęsknie za czasami , kiedy udawałam obrażoną , a ty bez słowa przytulałeś mnie najmocniej jak umiałeś i czekałeś , aż mi przejdzie , że wciąż powtarzam sobie w głowie nasze ostatnie zdania , że żałuję tego , co się stało , że .. że cię kocham
|
|
|
` Ktoś złapał mnie mocno za ramię. Odwróciłam się szybko i spojrzałam na niego pytającymi oczyma. "Porozmawiamy?" Zapytał zdyszany. Obruszyłam się tylko i dalej szłam w swoją stronę. "Błagam. No cholera, proszę Cię!" Zatrzymałam się. Stanął bardzo blisko mnie, tak, że czułam jego szybki i gorący oddech na szyi. "Czego chcesz?" zapytałam chłodno. "Spójrz na mnie." Nie wytrzymałam. "Biegniesz za mną pół drogi, żebym na Ciebie spojrzała?!" Krzyknęłam tak głośno, że przechodnie patrzyli na nas z dezaprobatą. "Tak." Zaśmiałam się sarkastycznie. "Tylko tracę czas." Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam dalej. "Chciałem, żebyś to zrobiła, bo w Twoich oczach widać miłość do mnie." Odwróciłam się znowu. "Miłość? Widzisz miłość?" Z każdym słowem zbliżałam się do niego coraz bardziej. "To dziwne, bo ja, zawsze, gdy patrzę w lustro, w swoich oczach widzę nienawiść. I choć Cię, kurwa, kocham, to nienawidzę bardziej!" Syknęłam. W jego zaszklonych oczach odbijała się moja twarz.
|
|
|
O IDEALE ?
gdy odchodzę od niego obrażona - idzie za mną.
gdy patrzę na jego usta - całuje mnie .
gdy go popycham i biję - chwyta mnie i nie puszcza .
gdy zaczynam do niego przeklinać - całuje mnie i mówi , że kocha .
gdy jestem cicha - pyta , co się stało .
gdy go ignoruję - poświęca mi swoją uwagę .
gdy go odpycham - przyciąga mnie do siebie.
gdy mnie widzi w najgorszym stanie - mówi , że jestem piękna .
gdy zaczynam płakać - przytula mnie i nie odzywa się słowem .
gdy widzi jak idę - podkrada się za mną i przytula .
gdy się boję - ochrania mnie .
gdy kładę głowę na jego ramieniu - nachyla się i mnie całuje .
gdy kradnę jego ulubioną bluzę - pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy .
gdy mu dokuczam - on też mi dokucza i sprawia , że się śmieję .
gdy nie odzywam się przez długi czas - zapewnia mnie , że wszystko jest dobrze .
gdy patrzę na niego z wątpliwością - uzasadnia.
gdy łapię go za rękę - łapie moją.
|
|
|
` Kłócili się, było ich słychać w całym bloku. Nie byli parą. Uderzyła go w ramię, tak mocno, że aż się cofnął, ale odzyskał równowagę i podszedł bliżej niej. Cholerne 1,80 cm krzyczało coś do niej powodując, że wściekłość wciąż rosła. Odwróciła się łapiąc za włosy 'Czy Ty w ogóle siebie słyszysz?! Nawet nie jesteśmy parą, a robisz mi afery o jakiegoś gościa ze szkoły! Ogarnij się w końcu!' Zabrakło jej tchu. Wyprostował się,ścisnął dłonie w pięści i czekał. 'I co? Mam Cię może jeszcze przeprosić?!' Podparła się pod boki. Widziała jego żyły na szyi,słyszała, jak głośno oddycha,a jego oczy zdawały się mówić, że ma ochotę coś rozjebać. Jednak on odwrócił się na pięcie i skierował ku drzwiom pokoju. Był już w kuchni, kiedy krzyknęła najgłośniej, jak mogła "Kocham Cię! No kocham Cię, do jasnej cholery!' Wrócił się. Spojrzała na niego przepraszającymi oczyma. 'Kocham, no.' Szepnęła bardziej do siebie. Podszedł do niej i z całej siły przytulił do piersi.
|
|
|
|