|
bielecka.moblo.pl
wyjdę dziś w deszczu. Usiądę na najdalszym krawężniku od miejsca które znam. będę myśleć. tak długo aż zapomnę. aż deszcz całkowicie zmyje twój obraz z mojego serca.
|
|
|
wyjdę dziś w deszczu. Usiądę na najdalszym krawężniku od miejsca, które znam. będę myśleć. tak długo, aż zapomnę. aż deszcz całkowicie zmyje twój obraz z mojego serca.
|
|
|
Kiedy kogoś zranisz, zaczyna cię mniej kochać. Taki skutek mają nieostrożne słowa. Ludzie zaczynają cię mniej kochać.
|
|
|
czasem zastawiam się gdzie ja miałam głowę tamtego dnia.
-zjebałam akcje-
|
|
|
łatwo jest zauważyć kobiecość w butach na obcasach. trudniej zauważyć ją w trampkach.
|
|
|
I nie wiem już, czy udajesz takiego twardziela, czy poprostu próbujesz zwrócić na siebie uwagę. Jak smarkacz, który ciągnie za warkoczyki małą blondyneczkę, a później przybiega i daje buziaka w policzek gdy nikt nie widzi. /shrin ;*
|
|
bielecka dodał komentarz: |
22 października 2010 |
bielecka dodał komentarz: |
22 października 2010 |
|
I znowu zamyślona, zajebałam głową w znak 'ustąp pierwszeństwa przejazdu' idąc do szkoły. Widzisz co ze mną robisz?/ by shirin *;
|
|
|
Ostatnio napadają mnie ogromne chwile słabości... Po obejrzeniu horroru wieczorem, boję się w nocy. Nie odpyskowuję mamie tylko się zamykam, gdy mnie zdenerwuje. W szkole nie skupiam się na nauce. Często zapominam o ważnych i łatwych do zapamiętania rzeczach, takich jak obiecany sms, rozłożenie parasolki, gdy pada lub wsypanie cukru do herbaty. Z wieloma rzeczami sobie też nie radzę. Nie wychodzi mi serwowanie sposobem górnym na w-fie podczas gry w siatkę i równe krojenie chleba. Zdarzyło mi się zalać kakao zimnym mlekiem, chociaż sekundę wcześniej wyłączyłam gaz pod gorącym. Raz nawet zaczęłam płakać na widok pięknego owczarka niemieckiego, identycznego jak w moim śnie, kiedy to byliśmy razem z twoim psem na długim i bardzo miłym spacerze... A wiesz od kiedy taka jestem? Od kiedy uświadomiłam sobie, że nie dane mi jest być z Tobą, a bardzo tego pragnęłam. Od kiedy zniknąłeś nic mi się nie chce. Ale chodzę w to miejsce o tej godzinie, co Cię spotykałam. Wierzę że w końcu wrócisz..
|
|
|
-Słyszysz?
-Co?
-To oni?
-Jacy oni?
-Co oni?
-Przed chwilą pan mówił że coś pan słyszy!
-Pan słyszy głosy?
-Nie, to pan slyszy głosy!
-To pan slyszy głosy, że ja slysze głosy? To fascynujące, jest pan bardziej pojebany niż myślałem!
|
|
|
rozmawiał dzisiaj z pralką o mojej miłości do Ciebie.
I wiesz co? Miałam wrażenie, że nawet ona się śmieje
|
|
|
bo Ty masz to coś , czego nie ma nikt inny.
|
|
|
|