kiedy poruszał delikatnie jej biodrami w rytm grającej w tle muzyki czuła , że nie chcę aby kiedyś go zabrakło . kiedy tańczyli przytulając się do siebie coraz mocniej , aż czuli , że bardziej się nie da , zrozumiała jak bardzo go kocha .
z zielonych oczu spływały łzy . twoja dłoń nie trzymała już jej dłoni . osobno szliście szukając szczęścia choć kiedyś szczęściem siebie nazwaliście . wiesz ile by dała by cię zobaczyć ? żeby przez chwile na ciebie patrzeć ? zrozum , idioto ! jeśli teraz nie wrócisz twój skarb zaśnie i już się nie obudzi .
kiedy dostrzegł na tablicy ogłoszeń klepsydrę z jej imieniem i nazwiskiem- zdesperowany zaczął do niej dzwonić , za każdym razem włączała się poczta głosowa . stracił ją ..