|
Nie wiesz co to znaczy szczęście, nie masz go w rękach. Co to znaczy fałsz i co to znaczy męka. Po raz kolejny wszystko znika jak widmo, już nie dajesz rady, to droga donikąd .
|
|
|
Patrzą na mnie, ja patrzę na nich, mierzą mnie wzrokiem, ja mierzę ich wzrokiem, pewnie chcą mi dać po mordzie, chodź w sumie leje na ich krzywe miny, bo wciąż pieprzą bez sensu nie mając przyczyny .
|
|
|
Wybacz mi Boże bo nie jestem jak inni, jestem gorsza, może nie gorsza, ale ludzie dają mi takie przekonanie, przeszywają mnie wzrokiem, gdy idę. . .
|
|
|
Ich usta nie zamykają się nigdy, jeszcze nie spotkałam kogoś kto cały czas milczy. I dlatego chodzę ze słuchawkami w uszach, bo najczęściej jest tak, że nie mam ochoty ich słuchać .
|
|
|
I często zamiast gadać z drugą osobą, wolę patrzeć w sufit i prowadzić monolog.
|
|
|
I patrzę jak odchodzisz, Ty nigdy się nie obracasz .
|
|
|
Przyjaźń, nie kurestwo, wyciąga z kłopotów.
|
|
|
Mam swoje szczęście, więcej mi nie trzeba, i lęk wisokości nie muszę iść do nieba.
|
|
|
Trzymam się w pionie, chcę dalej żyć, ten kto nie ma wrogów nie wart jest nic.
|
|
|
Zło weszło z butami do mojej duszy, dziś prędzej atak serca niż ofensywa skruchy.
|
|
|
Wiem, że źle robię, ale tego chcę nic nie mów. prawdy nie powiem tylko odejdę w milczeniu.
|
|
|
Nie boję się nieznanego tylko stracić to co znam.
|
|
|
|