A może po upadku trzeba się podnieść i przestać oglądać się za siebie? Może trzeba pokonać własne słabości, brnąć powoli do przodu i zmierzać w stronę zmian, które sprawią, że jutro będzie się lepszym i silniejszym człowiekiem? Może trzeba pogodzić się z tym, że straciło się bezpowrotnie coś cennego i poczekać aż nadejdzie lepsze?
|