 |
Kiedy widzimy ciągle tych samych ludzi stają się oni w końcu częścią naszego życia. A skoro są już częścią naszego życia, to chcą je zmieniać. Jeśli nie stajemy się tacy, jak tego oczekiwali, są niezadowoleni. Ponieważ ludziom wydaje się, że wiedzą dokładnie jak powinno wyglądać nasze życie. Natomiast nikt nie wie, w jaki sposób powinien przeżyć własne życie.
|
|
 |
Ty jesteś Polką, ja Francuzem razem pobawimy się w Unie Europejską :D
|
|
 |
...Życie jest jak dystans na setkę: przegrywasz albo zostawiasz za sobą resztę...
|
|
 |
Prawdziwa, nieprawdziwa wszystko się kiedyś kończy... xD
|
|
 |
morał tej bajki jest krótki , i niektórym znany : fajne laski zawsze wiążą się z frajerami ;p
|
|
 |
- Kogo kochasz? - Cóż... Kocham swoją rodzinę. - Chodzi mi o inną miłość. - Inną miłość? - Taką jaką żywi dziewczyna do chłopaka. No ej, wiesz o co mi chodzi. - Ah, o taką miłość. Ale jakbyś nie zauważyła ja nie mam chłopaka. - Ale to nie znaczy, że nie możesz być zakochana?! - Mylisz się. Mogę być najwyżej zauroczona. Miłość mogę żywić wyłącznie do osób, które mi to odwzajemniają. Bo widzisz, ja dojrzałam.
|
|
 |
Trzeba walczyć do końca. Najgorsze co możesz zrobić to się poddać. Miej wyjebane na dupków i puste lalki. Oni już przegrali, a Ty jesteś bezcenną osobą, której nie będzie miał byle kto, nie martw się, zaufaj swojemu sercu, ono już się na błędach nauczyło, najważniejsze to nie tracić wiary w lepsze jutro. Zobaczysz, wszystko wyda się o wiele prostsze jeśli spojrzysz na to z innej strony i zaczniesz cieszyć się życiem
|
|
 |
- Jesteś idiotą! - krzyknęła i rzuciła w niego poduszką. Uchylił się. - Co proszę? Przyszedłem Ci się tutaj zwierzyć, proszę o zrozumienie i co dostaje? - Przyszedłeś się zwierzyć z tego, że zraniłeś kolejną dziewczynę? Jakby Cie jeszcze sumienie ruszyło, okej. Ale Ty chcesz, żebym Ci następną ofiarę znalazła, bo samotny jesteś. Żałosny jesteś, nie samotny, wiesz? I kurwa, czemu akurat do mnie?! Już wszyscy się od Ciebie odwrócili i musisz szukać pocieszenia i pomocy u swojej BYŁEJ dziewczyny, która Cie nienawidzi, przez to, jak ją skrzywdziłeś? No i wybacz, ale - zrozumienie? Jak mam zrozumieć Twoje zachowanie? Rodzice Cie nie kochają, czy dzieciństwo miałeś ciężkie? Wypierdalaj z tego domu, ale najpierw daj mi numer wszystkich dziewczyn, które przez Ciebie cierpiały. Jeszcze popamiętasz. - Ty... Ty jesteś jakaś chora! - Chora, to ja byłam psychicznie, jak Cie kochałam. Teraz jestem na tyle zdrowa i silna, żeby Ci to wszystko wygarnąć, pieprzony dupku.
|
|
 |
przyjaźń - gdy słowne docinki drugiej osoby traktujesz jako żart, a nie obraze
;*
|
|
|
|