|
beforethesunrise.moblo.pl
W krajobrazach pościelowej bieli Zamieszkujemy w chwilach namiętności W nocnych pejzażach pożądania Wyżłobionych w niemożliwej doskonałości W gościnie spragnioneg
|
|
|
W krajobrazach pościelowej bieli
Zamieszkujemy w chwilach namiętności
W nocnych pejzażach pożądania
Wyżłobionych w niemożliwej doskonałości
W gościnie spragnionego dotyku
Gdzie prócz oddechu brak słowa
Błądzimy powrotu nie szukając
Pomimo ze rankiem odejście zawoła
|
|
|
otwórz okno to wlecę oddechem, pomimo cienia w którym teraz jestem
|
|
|
pociągnij za sznurki moich emocji
|
|
|
nikomu nie powiem, że Twój głos jest moim ulubionym dźwiękiem
|
|
|
cały świat trzymam w moich dłoniach
|
|
|
dotyk Twój i niczego już nie jestem pewna
|
|
|
lubię, gdy patrzysz jak patrzę
|
|
|
patrzysz zachłannie, ciekawie i mimo że wokól tłum dla Ciebie tylko ja
|
|
|
Słowami można zastąpić zapach i dotyk. Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi. Zapach można tak opisać, że nabierze smaku i kolorów/ "Samotność w sieci" uwielbiam
|
|
|
słowa się zużywają, więc nie mów tak często że kochasz
|
|
|
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. a w każdej było coś wspaniałego. nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.
|
|
|
|