dochodzi 23:00 , siedzi na łózku . ze sluchawkami w uszach patrzy przez okno , oczy ma czerwone od swoich lez ktore nie chca przestan leciec, mysli ma poplatane , w glowie metlik , przychodzi sms. gdy brala telefon przeszedl ja dreszcz ,bala sie co jeszcze moze uslyszec od niego . i stalo sie tego czego najbardziej sie bala.. lzy zaczely leciec jej jeszcze bardziej . odlozyla telefon i wsluchala ie w swoja ulubiona piosenke myslac o nim .
|