|
beatka135.moblo.pl
Był powodem do mojego codziennego wstawania z łóżka. To na jego widok moje serce zamieniało się w wirującą pralkę. To on najpiękniej na świecie mówił jak bardzo boi s
|
|
|
Był powodem do mojego codziennego wstawania z łóżka. To na jego widok, moje serce zamieniało się w wirującą pralkę. To on, najpiękniej na świecie mówił, jak bardzo boi się miłości. To właśnie, on był autorem każdego mojego uśmiechu. To dzięki niemu potrafiłam doceniać, to co miałam. Był całym moim szczęściem. Wszystkim, tym co miałam. Pisząc, to z pewnej perspektywy czasowej, z uśmiechem na twarzy, dochodzę do wniosku, że jest mi żal to wszystko pisać w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym.
|
|
|
może nazwiesz mnie naiwną, ale ja wierzę, że gdzieś istnieje taka osoba, przeznaczona tylko dla mnie. któregoś dnia ją spotkam. może nie dzisiaj, i nie jutro, ale kiedyś na pewno. i wiesz, będę cholernie szczęśliwa.
|
|
|
Wzięła swoja ulubiona książkę, usiadła na łóżku i przez chwile, miała w dupie wszystkich tak jak oni ją zawsze .
|
|
|
wiesz, ja cię właściwie diabelnie lubię, nawet nie wiem, kiedy zdązyłam cię polubić.
|
|
|
Tak bardzo chciałabym zobaczyć co siedzi Ci w głowie.
|
|
|
Dla miłości zawsze warto przecież żyć.
|
|
|
W moim kraju ludzie mają oczy pełne łez.
|
|
|
cokolwiek o mnie wiesz, wiesz zbyt mało.
|
|
|
przecież jestem tak banalna, że aż typowa; nic się nie dzieje. jestem nigdzie i wszędzie, zawsze i nigdy. kiedyś byłam bardziej - tak mi się przynajmniej wydawało, a teraz jestem mniej. teraz tylko trwam, nie wierząc i nie oczekując.
|
|
|
Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat.
|
|
|
i ta nienawiść do luster. bo twarz z każdym dniem coraz bardziej obca. paznokcie bardziej czerwone. oczy przekrwione.
łzy wplątane we włosy. a sny podarte
|
|
|
|