Głośny szept w twoich ustach.Zamykam oczy, Ogłuszona, ubezwłasnowolniona będę tu czekać. Przełamana znów codzienna rutyna. Chodź ze mną. Pokaże Ci to co czuję, co słyszę, co widzę. Chcę znać uczucie Twojego oddechu na swojej szyi, poczuć Twój zapach, przytulić się kiedy będzie mi zimno.
Żyję, proszę Pana. Bez względu na to jak się zachowuję, bez względu na to, że połowicznie czuję się martwa, to naprawdę żyję
|