|
bananowaoptymistka.moblo.pl
a gdy połknęła 25 tabletkę i popiła 25 łykiem wódki on zadzwonił i oznajmił jej że chce spędzić z nią resztę swojego życia.
|
|
|
a gdy połknęła 25 tabletkę i popiła 25 łykiem wódki , on zadzwonił i oznajmił jej , że chce spędzić z nią resztę swojego życia.
|
|
|
czym się wyróżniał spośród tych wszystkich gostków w kapturach?
wyróżniał się inteligencją, ambicją, dość mocno postawioną poprzeczką życiową,
słowami którymi potrafił zarówno ranić jak i dawać nadzieję - wrednym uśmiechem się wyróżniał
i tymi słodkimi oczami z nutką ironii..
|
|
|
w kieszeni butelka Lecha .
w ręku nie do końca wypalony papieros .
bluza o zapachu moich ulubionych perfum .
delikatne dłonie i namiętne usta..
|
|
|
kochaj mocno całym sercem - nie chce serce więcej
podejdź bliżej tu i teraz chwyć mnie za ręce
niech będzie pięknie ogarnijmy ten bałagan
poczuj się bezpiecznie i pewnie - kochaj błagam!
|
|
|
kiedyś upije się tak , że przyjde do Ciebie i przy kolegach wykrzycze Ci wszystkie twoje błędy, to jak namieszałeś w moim życiu, że tak bardzo Cię nienawidzę, że mam ochotę zabić i siebie i Ciebie.. a na końcu podejdę i szepne że Cię kocham.
|
|
|
Najbardziej lubiłam gdy wpychał mi się pod parasolkę i przenosił nad kałużami, żeby mi przypadkiem trampki nie zmokły. I jak mówił, że idziemy na wycieczkę i brał mnie za rękę i z
impretem na mnie wpadał, mówiąc, że takie wycieczki są najlepsze.
|
|
|
chodź, zabiore Cie na spacer, nic że piąta rano jest. Świt to chyba najpiękniejsza pora dnia.
|
|
|
Nie chciała usłyszeć prawdy. Nie chciała usłyszeć tego że musi jakoś żyć dalej. Pragnęła po prostu.. zresztą, sama już nie wiedziała czego pragnęła. Chciała być nieszczęśliwa. Wydawało jej się to właściwe i na miejscu.
|
|
|
Westchnęła, albowiem jej serce tęskniło za czymś, czego on może nigdy, nie będzie w stanie jej dać. Był zamknięty, a ona nie wiedziała, gdzie znajduje się klucz do jego uczuć..
|
|
|
Powiedział że to koniec, rzucił na biurko paczkę żyletek i z ironicznie cwaniackim uśmiechem na twarzy powiedział " nie zrób sobie krzywdy ".
|
|
|
kochamy to , czego nie mozemy mieć , czego nie możemy do tykać , do czego nie możemy się uśmiechać , mówić . Kochamy nieosiągalne . Kiedy staje się dostępne - to , do czego biło nasze serducho , a ciało drętwiało , nagle wymyka się spod wszelkich prawidłowości . Dlatego tak chcemy tych skurwieli . Bo tylko oni nigdy nie daja nam tej świadomości , że już są i będą dalej . Nie dają naszemu sercu bić wolniej .
|
|
|
nie miałam powodu żeby mu nie ufać, a jednak
przeraźliwie się bałam że odejdzie. czułam, ze to kwestia czasu.
|
|
|
|