|
bananowafrajda.moblo.pl
I największy twardziel uroni łzę bo kochał.
|
|
|
I największy twardziel uroni łzę, bo kochał.
|
|
|
-ej ktoś wie gdzie ona jest? - ta, poszła się zajebać. - a tak serio? - serio to leży gdzieś na chodniku przykryta warstwą śniegu.
|
|
|
A gdyby mnie zabrakło, to będziesz miał odwagę spojrzeć w otwartą trumnę .? W moje martwe ciało, bladą twarz i niebijące serce?
|
|
|
I być sama pośród tej jebanej rzeczywistości.
|
|
|
Aby marzenia się spełniały, nigdy nie podupadały.
|
|
|
W mojej psychice siedzi taki ktoś ,taka istota zwana "szczęście" . Drze się, drapie w ściany i błaga by ktoś ją wypuścił. Tymczasem smutek na wolności.
|
|
|
A ja obserwuję jak się bezwładnie w powietrzu wiercisz
Jestem handlarzem śmierci możesz mówić mi królu
Ja pomogę ci przekroczyć znaną granicę bólu
Kilometry sznuru są moimi farbami i płótnem
Jestem artystą śmierć to dla mnie piękno absolutne./słoń.
|
|
|
Bo zaciskam się na krtani niczym pierdolony boa
Więc zanim wykonasz ruch dobrze zastanów się nad nim
Bo każdy łyk powietrza może być twoim ostatnim. /słoń.
|
|
|
Mam w kieszeniach kable, nie zauważysz mnie w szarym tłumie
W tym sezonie dłonie zacierają producenci trumien. /słoń.
|
|
|
I piję kolejną lampkę wina. Czekam na esa, z przeprosinami. By odpisać Wypierdalaj.
|
|
|
Najlepszym prezentem dla mnie byłby szczery uśmiech i mocne przytulenie. Wtedy poczuję Święta.
|
|
|
Nie umiem Ci pomóc, przepraszam . Ale mogę cię w zamian przytulić.
|
|
|
|