|
bachax3.moblo.pl
Usiadła na ławce. Słońce tuliło ją swymi promieniami jak by chciało powiedzieć: ''Jesteś cudna proszę uśmiechnij się''. Wiatr bawił się falbanami jej zwiewnej sukienk
|
|
|
Usiadła na ławce. Słońce tuliło ją swymi promieniami jak by chciało powiedzieć: ''Jesteś cudna, proszę uśmiechnij się''. Wiatr bawił się falbanami jej zwiewnej sukienki. Włożyła słuchawki do uszu i... i odleciała. Z zamkniętymi oczami siedziała i tylko od czasu do czasu zerkała na przechodniów którzy w pośpiechu gubili nie raz nie rzeczy a swoją osobowość, charakter który kiedyś był zupełnie inny. Po dłuższym czasie podszedł do niej chłopak. Był od niej wyższy o jakieś 5cm. Jego czekoladowe oczy aż prosiły o to aby się w nich zatopić. Spełniła tę prośbę. Ubrany był zwyczajnie koszula, spodnie, trampki. Przysiadł się do niej, wziął słuchawkę:
-Czego słuchasz?
-Ach... Przecież masz jedną słuchawkę, wsłuchaj się.
Po dłuższej chwili milczenia:
-No tak.. ale ja nic nie słyszę. Czy mogłabyś zgłośnić?
-Hah. Ja nie słucham muzyki ja...
-To co ty...
-Słucham własnych myśli.
-Dziękuję, że jesteś inna
Uśmiechnęła się.
|
|
|
Zagubiłem swoje serce w San Francisco..
|
|
|
Nie da się świata zatrzymać, czasu cofnąć. Pozostaje płacz nad niesprawiedliwością.
|
|
|
Ludziom przytrafia się to, co się przytrafia, a nie to, na co zasługują.
|
|
|
Wszyscy jesteśmy żałośni, to nas czyni interesującymi.
|
|
|
Sukcesy trwają, dopóki ich ktoś nie spieprzy. Porażki są wieczne.
|
|
|
Nie przygnębia mnie to. Nie sprawia mi to żadnej różnicy. I to mnie przygnębia.
|
|
|
To nieprawda, że od miłości blisko do nienawiści. Rozdziela je chiński mur z wartownikami co 5 metrów.
|
|
|
Wszyscy potrzebujemy sekretów. O ile nas nie zabijają, dają bezpieczeństwo i wygodę.
|
|
|
Wiara w to, że ludzie są dobrzy, nie czyni ich takimi.
|
|
|
Otarcie się o śmierć nic nie zmienia. Śmierć zmienia wszystko.
|
|
|
Gdy twoje życie ma znaczenie, twoja praca nie musi. Porażki są łatwiejsze, jeśli możesz wypłakać się w czyichś ramionach.
|
|
|
|