Patrzyłam w jego oczy. Nie było w nich tego, co kiedyś. Uśmiechałam się lekko. Nie chciałam by się dowiedział, że wątpię, że mam obawy, że się boję. A bałam się, cholernie się bałam - jego odejścia, dowiedzieć się o jego kłamstawch. Wiedziałam, że kłamię. Jego tęczówki nie świeciły już tą miłością.
|