|
ashleyowa.moblo.pl
Znowu .. nadal .. wciąż .. cały czas . Czuje coś do Ciebie. Gdy nie ma Cię obok myślę 'skurwiel kłamca' .. ale gdy Cię widzę moje serce aż krzyczy z miłości do Ciebie
|
|
|
Znowu .. nadal .. wciąż .. cały czas . Czuje coś do Ciebie. Gdy nie ma Cię obok, myślę 'skurwiel, kłamca' .. ale gdy Cię widzę moje serce aż krzyczy z miłości do Ciebie . Dlaczego tak jest ? Dlaczego nie potrafię Ci wszystkiego wygarnąć ? Dlatego że się boje końca ? Końca nas ? Kurwa, i tak on nastąpi prędzej czy później . Ale nadal jest jeden problem : ja wole później. / ashleyowa
|
|
|
A dziś spotkaliśmy się jak gdyby nigdy nic. Wzięłam kumpele, ty kumpla. Śmialiśmy się, rozmawialiśmy. Nawet dałeś mi całusa i patrzyłeś mi w oczy. Ale co z tego, skoro to nie było szczere z Twojej strony ? Kłamca, zasrany kłamca, mój zasrany kłamca .. którego kocham mimo wszystko . / ashleyowa
|
|
|
Pomyśl tak wielu ludzi by chciało być na drodze do szczęścia w tym miejscu co Ty.
|
|
|
Utwórz pozytywną myśl, bo czasu jest niewiele, niech się zrodzi w Twoim ciele reggae .
|
|
|
Nienawidzę Cię za wszystko. Za to że dałeś mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie wyszło. Za nieprzespane noce i litry połykanych łez. Nienawidzę Cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to że mimo tego jak doskonale Cię znam wciąż Cię kocham czując się z tym żałośnie.
|
|
|
Musiałeś wpieprzyć się w to życie jak byłam szczęśliwa?
|
|
|
Jeżeli nie potrafisz zrozumieć mego milczenia nigdy nie zrozumiesz moich słów.
|
|
|
-21.17
-Jakaś wyjątkowa chwila?
-Tak, zaczynam życie od nowa.
|
|
|
- Mogę Cię przytulić?
-A czy gdy chcesz zjeść obiad pytasz się widelca czy możesz na niego nabić kawałek ziemniaka?
|
|
|
Uwielbiam siedzieć na lekcji i wgapiać się w Ciebie , bo wiem , że w końcu się na mnie spojrzysz , uśmiechniesz się i wytkniesz język jak 3 - letnie dziecko .
|
|
|
Teraz w opisie na gadu masz jakąś dziewczynę, kiedyś ja tam byłam! Nie chce na to patrzeć, ale patrze. Co to? Ciekawość? Zazdrość? Czy co to cholery? Bo to w chuj boli!
|
|
|
Już dziś myślałam, że w końcu się odważę i pójdę, pójdę do Ciebie powiem Ci jakim frajerem jesteś i jak bardzo mnie ranisz... ale jednak okazało się, że to nie dziś... i po co się uśmiechałeś?
|
|
|
|