To nic, że on jest skurwysynem bez uczuć, nieważne że potrafi nosić tą samą bluzę przez tydzień, nieważne, że nie lubi spacerów, nieważne, że zgrywa kozaka, nieważne, że "kurwa" traktuje jak przecinek, nieważne, że nie umie przepraszać, nieważne, że mnie rani, nieważne, że co drugi dzień jest najarany, nieważne, że nadużywa alkoholu, nieważne, że za dużo pali, nieważne, że nie dba o swój pokój, nieważne, że chodzi wiecznie ubrany na czarno, nieważne, że nie jest drugim Bradem Pittem, nieważne. Niech wie, że cholernie kocham i tęsknie.
|