|
apocotymitu.moblo.pl
W moim autobusie życia na wszystkich fotelach leży kartka zarezerwowane z Twoim podpisem.
|
|
|
W moim autobusie życia na wszystkich fotelach leży kartka "zarezerwowane", z Twoim podpisem.
|
|
|
był osobą, którą wyobraziła sobie, zanim pogrążyła się we śnie. Co więcej, był pierwszą osobą, która przyszła jej na myśl, gdy otworzyła rano oczy.
|
|
|
Spieprzyłeś sprawę wiesz? I to tak porządnie.
|
|
|
i gdybym kurwa wiedziała wcześniej że będziemy na tej samej zabawie, o tej samej godzinie, zrobiła bym wszystko żeby cię spotkać, a tak to usłyszałam tylko od ciebie puste: jednak nie było nam dane spotkać sie wczoraj. ;/
|
|
|
ja nie chciałam żebyś mnie widział w takim stanie...
|
|
|
a gdy mówię że nie jestem z tych które palą i piją, wybuchają mi śmiechem w twarz i przypominają kto ostatnio na tupance w rowie spał ;D
|
|
|
wiedziałam , że go tam zastam . każdy sobotni i niedzielny wieczór spędzał z kumplami na wiejskich. nie rozmawiałam z nim prawie 3 miesiące , ciężko było się przełamać , ale w dupie miałam honor i godność kobiecą . to był dół , załamanie , najzwyczajniej w świecie sobie nie radziłam . na początku mnie nie zauważył , usiadłam na parapecie koło stojących puszek z piwem . jego kumpel przywitał mnie z uśmiechem i po chwili mu kiwnął . odwrócił się nie wierząc , że tam jestem . rzucił puszkę i przybiegł . - co ty tu robisz ? . - poprawił kołnierz od kurtki . - potrzebuję Cię . - wbiłam wzrok w flaszke. niepewnie złapałam za kawałek jego koszulki miętoląc ją w dłoniach . - wiem , nie powinnam .. przepr .. - nie dokończyłam . nie pozwolił mi dokończyć . nawet nie zauważyłam kiedy połączył swoje usta z moimi . nie zważał na gwizdy swoich kumpli , tylko całował mnie z tą samą zachłannością co kiedyś . - do tej pory nie zapomniałem smaku twoich ust.- wyszeptał
|
|
|
a ja sobie radze bo pale, pije, i sie bawie ;D
|
|
|
poszliśmy na wiejską, zrobilismy kurwa miasto ;D
|
|
|
I doszło do tego że ludzie wnioskują po moim zachowaniu że palę.
|
|
|
I obiecuję Ci kurwa że już nigdy się do Ciebie nie odezwę. Skończył się dzień dziecka. KPW? Przestan się wpierdalac w moje zycie ktore i tak nie jest łatwe. Masz na mnie wyjebane? To doprawdy straszne. A Ty wiesz to? Chuj mnie to boli w tym momencie. Tak się składa że moja cierpliwosc też się kiedyś kończy. Może bym to akceptowała gdybym sie taką poznała a nie zmieniała się na moich oczach. Bo ja sie z tym źle czuję
|
|
|
Nauczylam się że najwięcej się dostaje kiedy niczego się nie oczekuje.
|
|
|
|