|
...już nie czuję tego co czułam, już nie wariuje, już nie stroję się godzinę przed lustrem, już nie sprawdzam co 10 minut telefonu, czy oby na pewno nie dzwoniłeś, a ja może po prostu nie usłyszałam, już nie pytam po raz kolejny sąsiadki czy cię widziała i czy widziała, jaki jesteś cudny, już nie nazywam swych miśków twoim imieniem...
|
|
|
Uczę się Ciebie jak w szkole prymuska. Jak Alicja zabiorę na drugą stronę lustra. Pokażę rzeczy, których nigdy nie pokaże Ci kablówka - słowo. Prawdziwe życie, od którego pieką dłonie i policzki. Pokażę więcej niż przypuszczać możesz, wszystkie swoje myśli...
|
|
|
Wracałam do domu wieczorną porą. Było juz ciemno. Ciemne ulice oswietlały wysokie latarnie. Po drodze mijałam ludzi, z ich twarzy można było odczytać smutek i zakołopotanie. Może byli samotni? A może bali sie ciemności? Nie wiem sama.. Nie zastanawiając sie dalej, szłam żwawym krokie. Mimo, że byłam w cienkiej kurtce, a noc nie należała do ciepłych, nie odczuwałam chłodu. Powietrze tego wieczoru było żeśkie i lekkie. Przybrało zapach świeżo ściętej trawy. Wiatr delikatnie owiewał moją grzywke. Poczułam wtedy, że jestem szczęśliwa, mimo wielu problemów jakie ostatnimi czasy mnie spotkały. Patrząc na zachmurzone niebo chciało mi się żyć. Lecz nagle poczułam, że czegoś mi jednak brak. Początkowo nie zdawałam sobie sprawy, ale później zrozumiałam. Brakowało mi twojego kroku obok mojego. Twojego spojrzenia, uśmiechu. Brakowało mi poczucia bezpieczeństwa, sensu istnienia. Brakowało mi po prostu Ciebie..
|
|
|
Bo ona ma sześć różnych uśmiechów. Pierwszy, gdy coś ją naprawdę rozśmieszy. Drugi, gdy śmieje się z grzeczności. Trzeci, gdy snuje plany. Czwarty, gdy śmieje się sama z siebie. Piąty, gdy czuje się niezręcznie. I szósty, gdy... Szósty, gdy Go widzi;)
|
|
|
Kochasz mnie? -Tak. -Dlaczego? -Bo inaczej nie umiem. -No ale czemu? -Bo tak. -Jak? tak? -Tak. -Wyjaśnij mi to. -Jesteś jak powietrze. -Powietrze jest niewidoczne!... -Ale zawsze przy Tobie. -Nieodczuwalne! -Zawsze Cię otula. -Nadal nie rozumiem... -A umiesz żyć bez powietrza?
|
|
|
masz chlopaka? -Nie szukam..!! Nie chce..!! Nie potrzebuje..!! Pewnie w tym momencie nasuwa ci sie pytanie..dlaczego..?? Ponieważ nie preferuje miłości na sile..!! Dziwne jest dla mnie posiadanie chłopaka tylko dlatego żeby byl..!! W miłości nie uwzględniam kompromisow..!!
|
|
|
Od dawna marzyłam o prawdziwej miłości, bez kłótni, goryczy i łez. Chciałam poczuć coś niezwykłego w zwykłym pocałunku... Śniłam o namiętnych nocach przy świetle księżyca, w świetle gwiazd... Ty dałeś mi to wszystko, kochałeś na swój sposób, przynosiłeś szczery uśmiech na śniadanie... Jesteś dla mnie wiecznym światłem -które rozjaśnia złe dni. Jesteś dla mnie wodą -chcę ją pić. Jesteś dla mnie ogniem -ogrzać się chcę! Ty jesteś... I za to kocham Cię!
|
|
|
Wredna [?] Być Może. Uparta [?] Na Pewno. Oryginał [?] I to Jaki [!] :D Wydaję się twarda, zadziorna i silna, a w środku taka krucha, niewinna ;))
|
|
|
Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce Ci się płakać. Zadzwoń do mnie... Nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Tobą... Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić... Nie obiecuję, że Cię zatrzymam, ale mogę pobiec z Tobą... Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciał nikogo słuchać. Zadzwoń do mnie. Obiecuję być wtedy z Tobą i obiecuję być cicho... Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze... Przybiegnij do mnie bardzo szybko. Mogę Cię wtedy potrzebować...
|
|
|
- za kim najbardziej tęsknisz ? - hmm .. tęsknie za ludźmi , którzy nauczyli mnie żyć . - jak to nauczyli żyć ? przecież każdy to potrafi . - ja nie potrafiłam . na szczęście spotkałam na drodze wspaniałych ludzi , którzy pokazali mi jak się śmiać , kochać , jak czuć się szczęśliwą .. - to pewnie nauczyli cię też i płakać .. - niee , płakać nauczyłam się sama .. wtedy , gdy odeszli bez słowa pożegnania...:(
|
|
|
Popatrz na nią. Co widzisz? Kobietę, która jest na pozór bardzo uśmiechnięta. Ale przypatrz się bardziej. Widzisz ten krzywy, udawany uśmiech? Jej oczy?? Są zgaszone. Tak, ona cierpi. Możliwe, że jest jedną z najbardziej skrzywdzonych istot na świecie. Ale walczy z tym. Próbuję żyć i szuka wciąż swojego nowego tlenu.
|
|
|
Chcę mieć pewność, że kiedy JA powiem ' KOCHAM ' Ty nie powiesz ' ŻEGNAJ ' musiałam sobie radzić sama. przez ten cały cholerny pusty czas. Zbyt słaba by walczyć, Lecz zbyt silna by sie poddać Jestem już dużą dziewczynką, poradzę sobie sama. Z Tobą czy bez Ciebie. Nie krzycz, Nie płacz, Nie kłam, Nie szarp, Śmiej się, Kochaj… Bo nic mnie tak nie wkurza jak czyjeś przekonanie, że dobrze mnie zna
|
|
|
|