|
zamknęłam się w sobie - na wszystko. na otaczający świat, na całe zło, które na mnie czyha, na szczęście, a nawet na przyjaciół. jestem całkiem inna. rozumiesz ? spieprzyłeś mi życie. / veriolla
|
|
|
była jakoś czwarta nad ranem. właśnie kładłam się spać, gdy zadzwonił telefon. odebrałam - dzwonił, w końcu. opowiedział co robił przez cały dzień - wiedziałam , że coś jest nie tak, bo nie dzwoniłby tylko po to by opowiedzieć jak minął mu dzień. w końcu wyciągnęłam to z Niego - jarał. zaczęłam drżeć się na Niego , że pakuje się w takie gówno. gdy tylko zamilkłam usłyszałam Jego arogancki głos:' ta, a patrz w jakie bagno Ty jesteś wpakowana'. zatkało mnie. nie miał prawa używać tego argumentu przeciwko mnie, a mimo to , zrobił to. rozłączyłam się, rzucając telefon na łóżko. podkuliłam nogi, a po policzkach poleciały mi łzy. nienawidziłam, gdy wytykał mi ten cholerny życiowy błąd - to tak bardzo bolało. / veriolla
|
|
|
|
Mieli być tylko i wyłącznie przyjaciółmi. Przepisali noce i dnie. Miliony sms'ów, rozmów na gadu-gadu, skypie. Miliony spotkań, wspólnych wyjazdów. A gdy przyszedł moment, w którym Ona poznała kogoś nowego, On zrozumiał, że bez niej nie umie, że to nie jest to samo. On szukał kogoś, był z jedną 'na siłę' - w tym momencie, Ona zrozumiała, że to również nie jest to samo, że jego jej brak. I takim sposobem, gdy serce się kraje dwóm osobom, najlepiej je skleić wspólnie, w związku. Nawet, jeżeli masz zamienić największą przyjaźń na coś większego - zamienić na miłość / maniia
|
|
|
|
Byłyśmy dla siebie jak siostry. Nikt i nic nie był w stanie nas rozdzielić. Wspólne noce, wyjazdy, zakupy, wakacje. Wspólnie siedziałyśmy w szkolnej ławce, robiłyśmy przypały na mieście i zaczepiałyśmy przypadkowych typów z tekstem, że robimy ankietę. Niby nie byłyśmy spokrewnione, ale trzymała nas jakaś cholernie mocna więź zwana przyjaźnią. Do czasu, gdy Ona znalazła chłopaka i 'nową przyjaciółkę'. Od roku tak dużo się zmieniło, Ona się zmieniła. Facet Ją zmienił, ona Ją zmieniła. / maniia
|
|
|
|
nie wyobrażaj sobie za dużo, gdy mówię do Ciebie 'Kotek'. ja potrafię powiedzieć tak nawet do kumpla z ławki. / veriolla
|
|
|
|
Chodź kochanie . Usiądź na moim łóżku i pozwól mi położyć głowę na twoich kolanach albo połóż się obok mnie , przytul , pocałuj w szyję i wyszepcz , że kochasz . Tyle mi wystarczy , aby być dziś szczęśliwą .
|
|
|
|
kocham gdy się kłócimy i ja ze łzami w oczach krzyczę : - pierdol się ! na co Ty mi odpowiadasz : - tylko z Tobą.
|
|
|
|
tak Cię kocham, że aż nie ogarniam, kotku. / 61sekund
|
|
|
|
wiesz, do pokoju wchodzi mama i widząc moje łzy pyta, czy wszystko w porządku. a ja ? nie wiem co Jej powiedzieć. przed chwilą robiąc sobie kompot w kuchni za oknem mignęła mi Twoja twarz. idąc do sklepu mijam miejsce, w którym zawsze razem przebywaliśmy. już samo siedzenie w pokoju daje mi poczucia przeszłości ukazując fotel, w którym przesiadywałeś. nawet na klawiszach od laptopa czuje dotyk twoich dłoni. a przechadzając się po domu na zegarze wybija 20:20 . tak mamo, trzymam się dobrze. / yezoo
|
|
|
|
na dnie szafy stary trampek z niezdarnym 'forever' nabazgrolonym przez Niego markerem, któregoś wieczoru. w koszu na śmieci puste paczki po fajkach. na fotelu między brudnymi koszulkami skrawki naszych, pociętych zdjęć. dwa kubki na ławie z niedopitym kakao. to, co zostało z relacji mającej trwać do grobowej deski.
|
|
|
|
gdy tato mówi: skuter - ja się uśmiecham mówiąc cross. gdy On mówi ford kuga ja mówię subaru impreza. gdy On z pewnością mówi dom z bali, ja mówię mieszkanie w zwykłym,szarym bloku. gdy On upiera się przy Hiszpani, ja przy Tunezji. niby takie same charaktery, niby prawie identyczni - a tak bardzo różni. / veriolla
|
|
|
|
nie mogę dzisiaj wstać z łóżka ani wyrzucić Cię z moich myśli,
po prostu chyba nie mogę znaleźć sposobu,
by zostawić tę miłość za sobą..
|
|
|
|